– Sezon polskiej kultury skończył się tylko formalnie, tak naprawdę to dopiero początek – mówił Zvi Rav-Ner, ambasador Izraela, na wczorajszej konferencji prasowej w Instytucie Adama Mickiewicza. IAM był głównym organizatorem Roku Polskiego w Izraelu. Trwająca 13 miesięcy seria wydarzeń artystycznych stała się pierwszą okazją, by Polacy i Izraelczycy wspólnie przygotowali spektakle, filmy, koncerty, nawet komiksy. Rok zaczął się spektaklem „Madama Butterfly” Mariusza Trelińskiego, a oficjalnie zakończył w niedzielę koncertem z III symfonią Henryka Mikołaja Góreckiego. Trwają jeszcze wystawy i prezentacje animacji. Program przyciągnął ok. 200 tys. widzów, uczestniczył w nim co 20. Izraelczyk. – To nie był rok związany wyłącznie z Holokaustem. Rozpoczęła się zmiana w postrzeganiu Polski – podkreślił Zvi Rav-Ner.