Ten znany także polskim czytelnikom twórca przyjechał do Warszawy na finał wystawy „Tabu w sztuce dla dzieci".
Nyhus dość przewrotnie wspomina idyllę jako temat unikany także przez autorów książek dla dorosłych. Nie podejmuje się go, ponieważ jest... nieciekawy literacko.
Ludzie wolą czytać o problemach. Nyhus też je przedstawia. O niełatwej roli ojca we współczesnym świecie opowiedział w nagrodzonej książce „Tato!". Z żoną, poetką Gro Dahle, we „Włosach mamy" podjęli temat depresji dotykającej rodzica i burzącej spokój małej dziewczynki. W „Grzecznej" stanęli przeciwko rodzicom i pokazali, co może stać się ze zbyt posłusznym dzieckiem.
Wspomniane tytuły mają polskie tłumaczenia. Ukazały się nakładem wydawnictwa Ene Due Rabe. Oficyna ta nie zdecydowała się jednak na edycję „Gniewnego człowieka", napisanego siedem lat temu, bez taryfy ulgowej pokazującego agresję w rodzinie. Książka ta dostała w Norwegii dofinansowanie i wraz z animowanym filmem, który nakręcono na jej podstawie, jest wykorzystywana w rodzinnych terapiach.
– Najtrudniejszy temat można w tekstach i rysunkach dla dzieci podjąć, byle w finale dać czytelnikowi nadzieję. Zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa – podkreśla Nyhus.