Ekstaza? Chyba tylko religijna. Namiętna? Może lektura książki lub listu... Moment miłosnego spełnienia, połączenia dwóch ciał, był przez wieki w oficjalnej sztuce niedostępny.

Największe w historii obrazy o miłości są figurami sublimacji, umowności i metafory. Nie powstały po to, by wyrażać prawdziwe emocje – to dość nowe zjawisko, właściwie dopiero XX?wieczne – nie mogło być w nich pożądania, o erotyzmie nie wspominając, zazwyczaj były to przykładne obrazy rodzinnego stadła.

"Największe w historii obrazy o miłości są figurami sublimacji, umowności i metafory. Nie powstały po to, by wyrażać prawdziwe emocje – to dość nowe zjawisko, właściwie dopiero XX?wieczne"

Bogusaw Deptua

Czytaj więcej w "Przekroju". Polecamy!