Reklama

Złoty wiek Niderlandów

Okazało się, że mamy w Polsce świetną, a nieznaną, prywatną kolekcję XVII-wiecznego malarstwa.

Aktualizacja: 10.05.2021 19:51 Publikacja: 10.05.2021 18:03

Sebastiaan Vrancx, „Alegoria lata” ok. 1618, obraz na desce

Sebastiaan Vrancx, „Alegoria lata” ok. 1618, obraz na desce

Foto: ERGO HESTIA COLLECTION

Wystawa malarstwa holenderskiego i flamandzkiego, otwarta właśnie w Muzeum Narodowym w Warszawie, przedstawia kolekcję należącą do Towarzystwa Ubezpieczeniowego ERGO Hestia. Oglądamy ją po raz pierwszy publicznie niemal w całości: 42 obrazy m.in. takich mistrzów, jak Salomon van Ruysdael, David Tenniers młodszy, Jan Porcellis, Gabriel Metsu czy Jan Breughel młodszy. A ekspozycję dopełnia jeszcze 10 obrazów wybranych ze zbiorów warszawskiego Muzeum Narodowego.

– Nawet dla nas było to zaskoczenie, że w siedzibie ERGO Hestii w Sopocie znajduje się tak niezwykła kolekcja, nieustępująca w niczym zbiorom muzealnym – mówi „Rzeczpospolitej" kuratorka Aleksandra Janiszewska z Muzeum Narodowego. – Jest tworzona od 2008 roku z inicjatywy prezesa Towarzystwa i mecenasa sztuki Piotra Marii Śliwickiego. Hestia udostępnia ją z okazji jubileuszu 30-lecia swojego istnienia. Prywatne kolekcje w Polce najczęściej skupiają się na rodzimej sztuce współczesnej, więc ten zbiór dawnej sztuki jest tym bardziej unikatowy.

Wieloznaczne pejzaże

Wystawa „Różne spojrzenia" dzieli się na siedem części, czy też siedem spojrzeń na sztukę, zatytułowanych: „Rytm natury", „Nowe kraju opisanie", „Morskie szlaki", „Spojrzenie ku Italii", „Zwierciadło wartości", „Kumulacja", „Światło i cień". Dokładnej wartości kolekcji nie podano, ale ceny na aukcjach tego typu obrazów w przeliczeniu średnio wynoszą od 300 tys. do pół miliona zł, choć bywają i wyższe transakcje.

Dominuje malarstwo pejzażowe, charakterystyczne dla XVII-wiecznej sztuki holenderskiej, a zarazem kryjące różne przesłania. „Pejzaż z przeprawą na rzece" Salomona van Ruysdaela przedstawia ożywione lądowe szlaki wodne w XVII-wiecznej Holandii. Wbrew pozorom nie jest to zwykły pejzaż, ale ukryta „oda do wolności".

Obraz sławi rozkwit „złotych czasów" po zakończeniu w Niderlandach (teren dzisiejszej Holandii i Belgii) wojny osiemdziesięcioletniej (1568–1648) i częściowym wyzwoleniu spod panowania hiszpańskich Habsburgów. Doszło wówczas do podziału na północne protestanckie Niderlandy, które powołały niepodległą republikę, i południową katolicką Flandrię, nadal pozostającą pod rządami Habsburgów.

Reklama
Reklama

Sporo jest pejzażowych kompozycji, przedstawiających cztery pory roku. Zgodnie z tradycją sięgającą Breughla starszego, mają alegoryczne znaczenia; przypominają, że to natura wyznacza cykl ludzkiego życia.

Uwagę przykuwają wspaniałe pejzaże marynistyczne. Ten nowy gatunek malarski narodził się w Niderlandach Północnych w złotym wieku republiki holenderskiej. Podkreślają trwałe związki Holendrów z wodą i przypominają o rozbudowie floty wojennej i handlowej oraz czasach dobrobytu dzięki kolonialnym podbojom i rozwojowi handlu dalekomorskiego.

„Statki na wzburzonym morzu" Jana Porcellisa zachwycają bogactwem efektów świetlnych i dynamiką zjawisk atmosferycznych. Mamy wrażenie, że wręcz czujemy porywy wiatru, burzące fale i dmące w żagle. Artysta działający m.in. w Rotterdamie, Antwerpii i Amsterdamie był prawdziwym wirtuozem nowego malarskiego gatunku.

Z kolei „Statki u skalistego wybrzeża podczas sztormu" Abraham Willaertsa ostrzegają przed niebezpieczeństwami czyhającymi na morzu i metaforycznie przypominają, że los bywa nieobliczalny, więc mogą spotkać nas w życiu burzliwe przygody.

Malarze północy znajdowali inspiracje nie tylko w rodzimych krajobrazach, ale również we włoskich, bo był to czas, gdy powszechnie podążali do Italii i Rzymu, uważanego za stolicę sztuki. Podczas tych podróży odkrywali kulturę antyczną i piękno południowych krajobrazów.

Flamandzki malarz Joos de Momper Młodszy jest twórcą wyjątkowych pejzaży alpejskich, mieniących się bogactwem kolorów. Mieszał w nich realizm z niezwykłą wyobraźnią.

Reklama
Reklama

Inny motyw włoski zainspirował pochodzącego z Gdańska Carla Borromäusa Rutharta, tworzącego w Antwerpii i Rzymie. Obraz „Lew i tygrys walczący w grocie" to alegoryczne przedstawienie walki natury i kultury. Egzotyczne zwierzęta przypominające dzikie rubensowskie bestie walczą wśród antycznych ruin, co mówi wprost o zwycięstwie brutalnych praw natury, o upadku kultury i cywilizacji.

Bukiety z rebusami

Nie brak także dzieł o tematyce religijnej. Obrazy z protestanckiej Holandii często przedstawiają wnętrza kościołów, w których zdjęto wizerunki świętych i zastąpiono je epitafijnymi tablicami zasłużonych obywateli, podkreślającymi, że kościół jest przestrzenią wspólnoty.

Osobną grupę tworzą martwe natury, często z bukietami kwiatów, motylami, rozmaitymi owadami, muszlami, zegarami. Przywykliśmy interpretować je przez typowe dla baroku przesłanie o przemijaniu, nietrwałości i marności świata. Tymczasem tutaj mamy nieoczekiwaną propozycję, by odczytać w tych rebusowych kompozycjach także inny przekaz, wolny od moralizatorskich tonów. Na przykład, że sztuka jest większa od natury, skoro artysta maluje bukiet z kwiatów, które nigdy nie kwitną o tej samej porze. Potrafi też mistrzowsko łudzić oko malarskim kunsztem, imitując miękkość materii, przejrzystość szkła, metaliczny blask naczyń czy iluzyjnie przedstawiając w obrazie rzeźbę...

A na zakończenie odnajdziemy portret chłopca z łukiem, czyli „Izmaela" Barenta Fabritiusa, barokowego malarza z Amsterdamu, ucznia Rembrandta. – To swobodnie malowane, niezwykłej urody arcydzieło z rembrandtowską grą światła – podkreśla kuratorka Aleksandra Janiszewska. – Portret jest pełen życia, więc choć przedstawia syna biblijnego Abrahama, można przypuszczać, że modelem był ktoś z najbliższego otoczenia artysty.

Rzeźba
Anatomia antyku na Zamku Królewskim z kolekcji Stanisława Augusta
Rzeźba
Rzeźby Abakanowicz wkroczyły na Wawel. Jej drapieżne ptaki nurkują wśród drzew
Rzeźba
Salvador Dalí : Rzeźby mistrza surrealizmu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama