Aktualizacja: 24.08.2021 12:13 Publikacja: 24.08.2021 02:00
Foto: AdobeStock
Jestem pełen podziwu dla konsekwencji rodaka (w dodatku być może Ślązaka) z Tarnowskich Gór, który przez kilkanaście miesięcy kradł z budowy dworca jedną kostkę brukową każdego dnia. Wiadomości o jego wyczynie obiegły polskie media w końcu lipca.
Mężczyzna codziennie rowerem przejeżdżał obok budowy. Zatrzymywał się, podnosił wybraną kosteczkę ze sterty, chował ją do przywieszonej na kierownicy lub bagażniku torby i odjeżdżał. Śledczy naliczyli, że zabraną kostką można wyłożyć 170 mkw. powierzchni (!), a kolej oszacowała wartość skradzionego materiału na około 50 tys. zł.
Politycy rządzącej koalicji nie zrobili nawet symbolicznego porządku z przepisami wyborczymi. Więc dzisiejsze rw...
Protest wyborczy dra Krzysztofa Kontka wskazywał na konkretne podejrzenia, oparte na wiedzy. Niestety został zig...
Przerwa wakacyjna czasem dobrze służy nawet pozytywnej inicjatywie. Deregulacja nie jest tu wyjątkiem.
Obrońca przedstawił dokumenty o stanie zdrowia psychicznego pokrzywdzonego, by podważyć jego wiarygodność. Proku...
Zdarza się, że wydanemu orzeczeniu towarzyszy żal adwokata.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas