Jeśli Donald Tusk swoim dryblingiem wokół lidera SLD, chciał go sprowokować, to z przykrością informujemy, że mu się nie udało. Z Grzegorza Napieralskiego prawdziwa żelbetonowa konstrukcja SLD. W TVP INFO Napieralski oświadczył, że jest aż tak odważny, iż sprosta każdemu wyzwaniu. W wyborach nie obawia się żadnej konkurencji.

Nie pierwszy raz będę przechodził przez pojedynki. Nie obawiam się ani Donalda Tuska, ani Bartosza Arłukowicza.

Jednak jest ktoś, kto wzbudza respekt u przewodniczącego Napieralskiego. Leszek Miller, Józef Oleksy, a może Wojciech Olejniczak? Nie zgadli Państwo. Ulubionym autorytetem Grzegorza Napieralskiego jest Aleksander Kwaśniewski 

Słowa prezydenta motywują mnie do pracy. Bo Polska potrzebuje dobrego premiera - oświadczył lider SLD.

W jednym się zgadzamy z posłem Napieralskim, że Polska potrzebuje dobrego premiera, ba, całego rządu i sprawnie działających posłów i senatorów. Nie jesteśmy jednak do końca pewni, czy tym premierem musi być specjalista od nowych technologii.? Swoją drogą, tak odważny lider to skarb. Zastanawiamy się, czy SLD nie powinna już robić partyjnej zbiórki na pomnik dla przewodniczącego, bo po wyborach może nie mieć czasu na pozowanie.