To jest zrozumiałe, jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, jest pierwszym obywatelem - tłumaczył Nałęcz.
Raport jest obecnie uważnie analizowany przez Biuro Bezpieczeństwo Narodowego, które ma "służyć swoją pomocą w tej sprawie prezydentowi".
Wypowiadając się o możliwej opini prezydenta Nałęcz powiedział:
Przecież nie wystarczy szukać jakichś kozłów ofiarnych, warto jest uzdrowić mechanizmy, które doprowadziły do tej katastrofy.
To ciekawe, że mimo "wcześniejszego odbioru" raportu, prezydent zwleka z ustosunkowaniem się do niego. Czyżby znowu chodziło o odpowiednich tłumaczy?