Reklama

Antoni Macierewicz: Raport Millera po rosyjsku ma datę wcześniejszą niż wersja polska

W „Poranku Radia TOK FM” gościł poseł PiS Antoni Macierewicz. Uważa on, że nie ma usprawiedliwienia dla nieobecności prezydenta Bronisława Komorowskiego na uroczystościach związanych z Powstaniem Warszawskim

Publikacja: 02.08.2011 11:23

Antoni Macierewicz: Raport Millera po rosyjsku ma datę wcześniejszą niż wersja polska

Foto: W Sieci Opinii

O wczorajszych obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego powiedział:

Towarzyszyły nam oklaski, one były po prostu wyrazem sympatii Polaków do tych, którzy starają się kontynuować wartości. Przede wszystkim byłem trochę zaskoczony tym, że pan prezydent nie przyszedł na godzinę W, to rzeczywiście dziwne, czy miał jakieś inne zajęcia, czy uważał że godzina W jest nieistotna. Był w Warszawie, a na godzinę W nie raczył przyjść. To sytuacja niezręczna i lepiej pokazuje jego stosunek do powstania niż wszelkie słowa.

Poseł odpowiedział czy „buczenie” na polityków w takim miejscu jak Powązki jest odpowiednie:

Trzeba sobie zdawać sprawę, że jest to wynikiem systematycznej nierównowagi w mediach. To jest tego skutkiem i państwo sobie świetnie zdajecie z tego sprawę. Proszę sobie przypomnieć jak buczano, powtarzano jedno słowo, to które obraziło Polaków kilka lat temu i nikt za to nie przeprosił. Nazwano ich bydłem i to słowo było przypominane wczoraj. To jest skutek tego, że media tworzą właśnie taką sytuację, że uczucia patriotyczne są systematycznie obrażane i ludzie nie mają możliwości inaczej ich wyrażania, jak właśnie kiedy są okazje publiczne.

Wyraził też swoje zdanie, dlaczego wojskowi nie podjęli polemiki z raportem Millera:

Reklama
Reklama

Materiał pana ministra Millera jest spolszczoną wersją raportu MAK. Jak wszystko wskazuje, raport nie był tłumaczony z polskiego na rosyjski tylko odwrotnie. Data skończenia wersji rosyjskiej to jest 1 lipca, a data na wersji polskiej to jest 25 lipca. I to myślę mówi wszystko. Nie wiem, czy tak było, tylko zwracam uwagę. Wojskowi wiedzą, że mamy pewną rozprawę z wojskiem,  jest to materiał, który uniewinnia jednego z głównych sprawców, czy też głównych odpowiedzialnych, samego pana Millera, który jako minister spraw wewnętrznych i administracji miał obowiązek pilnować, żeby dokonane zostało pełne sprawdzenie tego lotniska przez funkcjonariuszy. Nie ma ani słowa o jego odpowiedzialności, a jest gigantyczny atak na wojsko, a przede wszystkim na kapitana Protasiuka. Atak na człowieka nieżyjącego jest niehonorowy. Myślę, że wojskowi milczą, ponieważ zdają sobie sprawę że mamy do czynienia z rozprawą z wojskiem i nie chcą się znaleźć na tej linii strzału. Nie znalazł się ani jeden czynny generał, który by wystąpił w obronie honoru generała Błasika, który poniewierany w sposób chamski.

Na koniec rozmowy poseł powiedział:

Nie wiem, kto wygra a kto przegra wybory, zobaczymy, poczekamy. Wiarygodność jest najsilniejsza stroną Prawa i Sprawiedliwości. To jest formacja, bo to nie tylko PiS, ale cały szeroki ruch patriotyczny skupiony wokół PiS i Jarosława Kaczyńskiego.

 

O wczorajszych obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego powiedział:

Towarzyszyły nam oklaski, one były po prostu wyrazem sympatii Polaków do tych, którzy starają się kontynuować wartości. Przede wszystkim byłem trochę zaskoczony tym, że pan prezydent nie przyszedł na godzinę W, to rzeczywiście dziwne, czy miał jakieś inne zajęcia, czy uważał że godzina W jest nieistotna. Był w Warszawie, a na godzinę W nie raczył przyjść. To sytuacja niezręczna i lepiej pokazuje jego stosunek do powstania niż wszelkie słowa.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dotacje z KPO, czyli kot z wykręconym ogonem
Publicystyka
Marek Migalski: Andrzeja Dudy życie po życiu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Porażka Donalda Trumpa. Chiny pozostają przy Rosji
Publicystyka
Wojciech Warski: Prezydent po exposé, przed zagraniczną podróżą
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Jak Polska w polityce międzynarodowej stała się statystą
Reklama
Reklama