Reklama

Jan Filip Libicki skandalizuje: Mali powstańcy byli jak dzieci żołnierze w Afryce

Jan Filip Libicki zaczyna przyzwyczajać nas do swoich bulwersujących uwag na blogu. Tym razem na salonie24.pl napisał o małych bohaterach, dzieciach, które brały udział w Powstaniu Warszawskim

Publikacja: 02.08.2011 16:44

Jan Filip Libicki skandalizuje: Mali powstańcy byli jak dzieci żołnierze w Afryce

Foto: W Sieci Opinii

Krytykuje słowa Tomasza Terlikowskiego:

Dziś jeszcze parę słów o Powstaniu. Tomasz Terlikowski pisze bowiem, że swoje dzieci chciałby wychować na powstańców. Nie na lekarzy, inżynierów, przedsiębiorców - na powstańców właśnie.

Jest to reakcja na tekst Tomasza Terlikowskiego na portalu fronda.pl, który napisał:

Te wartości, tę świadomość, że czasem Bóg wzywa nas do ofiary, że czasem prawda, wolność, Ojczyzna, Bóg są ważniejsze od życia chciałbym przekazać swoim dzieciom. Chciałbym, żeby one także potrafiły, tak jak młodzi ludzie w tamtych czasach, podjąć decyzję i zaangażować się dla swojej Ojczyzny, by potrafiły zaryzykować swoje życie i zawalczyć o honor i wolność. I choć mam nadzieję, że uda nam się zbudować taką Polskę, w której moje dzieci nie będą wystawione na taką próbę, to jednocześnie uznałbym za największy sukces swojego życia, gdyby taką próbę przeszły zwycięsko.

Poseł Libicki wyraża swoje wątpliwości:

Reklama
Reklama

Znam warszawski pomnik Małego Powstańca. Bardzo dobrze, że ci mali bohaterowie zostali upamiętnieni. Ale nie zmienia to faktu, że ktoś do tego doprowadził. Ktoś podjął decyzję, że te dwunasto, trzynastoletnie dzieci choćby nosiły powstańczą pocztę pod bombami. W wielu wypadkach trzymały także karabin. Ci dorośli, którzy się na to godzili, a może nawet do tego popychali poniosą za to odpowiedzialność przed Bogiem. Dziś bardzo wielu słusznie oburza się, kiedy w różnych miejscach świata, choćby w Afryce, widzimy dzieci żołnierzy. Ale czy takimi samymi żołnierzami nie byli mali powstańcy? Czy ci, którzy ich do tego skłaniali nie wykorzystywali ich dziecięcej chęci przeżycia przygody? Przeżycia rycerskiego etosu? Tyle się dzisiaj mówi o różnorakim wykorzystywaniu dzieci. Moim zdaniem w tym powstańczym przypadku też je specyficznie wykorzystywano. Wykorzystywano patriotycznie.

Trudno nam już komentować Libickiego, dlatego rezygnujemy z tej nieprzyjemności na długo.

Publicystyka
Juliusz Braun: Media publiczne raczej po staremu
Publicystyka
Roman Kuźniar: Strategia predatora, czyli jak USA zmieniają swoje podejście do wojny
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Nawrocki przegra z łańcuchem?
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: Nieoczekiwany sojusz prezydenta Nawrockiego i Konferencji Ambasadorów RP
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński chce przyszponcić z młodzieżą
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama