Jerzy Miller: Stan lotniska nie pozwalał na przyjęcie samolotu

Gościem „Faktów po faktach” był minister spraw wewnętrznych i administracji - Jerzy Miller. Pytania dotyczyły odpowiedzi MAK na raport jego komisji

Publikacja: 03.08.2011 09:57

Jerzy Miller: Stan lotniska nie pozwalał na przyjęcie samolotu

Foto: W Sieci Opinii

Miller stwierdził, że rozmawia ze stroną rosyjską:

Dzwoniłem do Rosji i to jest dobra oznaka, że rozmawiamy nie o wynikach pracy, ale o dalszych kontaktach. Bez względu na to, jak interpretujemy fakty, to trzeba się zastanowić, w którym miejscu dana strona ma rację. Nie chodzi o to, żeby wydawać wspólne dokumenty, chodzi o to, żeby dojść do prawdy, aby sobie odpowiedzieć na pytanie, czego unikać, aby tego typu wypadek nie powtórzył się w przyszłości. 

Na temat lądowania samolotu TU-154M i ewentualnej presji na pilocie powiedział:

To ma duże znaczenie, pilot jest zdeterminowany, aby wykonać rozkaz. Zabrakło umiejętności, aby wybraną decyzję wprowadzić w czyn. Gdyby nie było incydentu gruzińskiego, inaczej byśmy interpretowali presję. To była presja bezpośrednia, my piszemy o presji pośredniej, kiedy człowiek chce udowodnić, że potrafi, ale niekoniecznie na oczach przełożonego.

O braku taśmy z wieży na lotnisku w Smoleńsku:

Chciałbym, aby przeanalizować, dlaczego w pierwszych rozmowach po Smoleńsku powiedziano, że nagranie jest, ale w prokuraturze, potem okazało się że nagrania nie ma. Podchodzę do tego w ten sposób, warto rozmawiać o faktach i szukać rozwiązania, dlaczego taka czy inna czynność została podjęta. Nie chcę mówić, że ktoś działa w złej wierze. Myślę, że trzeba trochę czasu. Nie kierowaliśmy się kalendarzem politycznym, analiza tego wypadku wymaga wyłączenia się z życia politycznego.

Jerzy Miller dodał:

Nie jest łatwo sformułować taki raport, myśmy sobie zadali pytanie, co jesteśmy winni polskiemu państwu - prawdę. Ja wolę być brutalny. My chcemy naprawiać polskie błędy. Błędy innych chcemy pokazać, ale nie chcemy ich naprawiać. W tym dniu stan lotniska był niewystarczający, aby przyjmować samolot.

Miller stwierdził, że rozmawia ze stroną rosyjską:

Dzwoniłem do Rosji i to jest dobra oznaka, że rozmawiamy nie o wynikach pracy, ale o dalszych kontaktach. Bez względu na to, jak interpretujemy fakty, to trzeba się zastanowić, w którym miejscu dana strona ma rację. Nie chodzi o to, żeby wydawać wspólne dokumenty, chodzi o to, żeby dojść do prawdy, aby sobie odpowiedzieć na pytanie, czego unikać, aby tego typu wypadek nie powtórzył się w przyszłości. 

Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?