Dorn nie jest zaskoczony wykluczeniem z PiS członków klubu „Solidarnej Polski”.
Nieszczególnie mnie zaskoczyła ta decyzja. Jest tutaj różnica, jeśli chodzi o tempo działań. W sprawach wewnętrznych PiS ja się nie wypowiadam.
Zapytany, czy powtórzyłby swoje słowa o sposobie zarządzania w PiS, które „przypomina sułtanat”, odpowiada:
Niczego nie odwołuję, niczego nie będę powtarzał. Zadałem sobie pytanie, co jest dla Polski większym problemem, czy to, że w Polsce rządzi PO, czy to, że pewne rzeczy w PiS mi się nie podobają. Większym problemem są rządy PO. PiS jest najsilniejszą opozycją, w związku z tym po co powtarzać pewne rzeczy, nawet jeśli jest się przekonanym o ich słuszności? Od tego PiS się nie zmieni, a powoduje to różne napięcia.
Dlaczego nie wraca do PiS?