Cóż tu komentować - płakać czy się śmiać. Gdyby nie akcje protestacyjne i zbieranie podpisów pod referendum, to ci panowie (Tusk i Pawlak - red.) na pewno by w taki sposób nie rozmawiali i porozumienia pewnie by nie było. Pan premier dalej próbowałby przepychać swoje 67 i tyle. Dlatego jutro będziemy w Sejmie na ten temat debatować, będzie nas tutaj 50 tys.
Duda powiedział, że rząd działa przeciwko narodowi:
Najbardziej druzgocące jest to, że koalicja rządząca, posłowie, których wybrał naród - tak się mobilizują, żeby zagłosować przeciwko swojemu narodowi. To jest dla mnie niepojęte i nie sądziłem, że dożyję takich dni. Dla nas najważniejsze jest to, że pobudziliśmy wśród społeczeństwa ochotę do buntu. Widzieliśmy, że ludzie się nie zgadzają. Jeśli jutro PO i PSL spoliczkuje te dwa miliony Polaków, to zastanowimy się co dalej robić. Jutro dla nas się dopiero wszystko zaczyna.