Mamy dziś rozważyć bardzo ważną decyzję przeprowadzenia, albo też nie przeprowadzenia referendum. Należy sobie odpowiedzieć na dwa zasadnicze pytania - czy ten wniosek jest racjonalny i jak sprawa odrzucenia tego wniosku ma się do demokracji.
Ta racjonalność jest kwestionowana. Warto się nią rzeczywiście poważnie zająć. Możecie się bać i macie powód się bać. Przyjdzie czas, kiedy okaże się, jak bardzo ten strach jest uzasadniony. Ale my się nie boimy, nie boimy się tych, którzy stoją pod Sejmem. Nie boimy się tego referendum.
Zwracając się do posłów PO powiedział:
Są tacy, którzy twierdzą, że w Polsce nie da się prowadzić intensywnej, wielostronnej polityki prorodzinnej. Otóż da się. Oczywiście pod jednym warunkiem. Pod warunkiem, że władza nie będzie uzależniona od żadnych grup kapitałowych. Wtedy już przy końcu lat 30. mogą pojawić się na rynku znacznie liczniejsze roczniki.
Kaczyński dodał na koniec: