„Obóz Jarosława Kaczyńskiego wmawia Polakom, że 10 kwietnia doszło do zamachu. Nie jest tak, że w Polsce nie ma wolnych mediów. Mamy pełno dzienników, gazet, portali, które codziennie sączą teorie spiskowe” – pisze dziennikarka.
Monika Olejnik zaznacza, że prokuratura zaprzecza, żeby doszło do zamachu, ale nikt tego nie słucha:
Polska się podzieliła na tych, którzy ulegają narracji spiskowej, i na tych, którzy mają dosyć. Jeżeli nie wierzysz w zamach, jesteś ruskim agentem albo agentem Tuska. Dlaczego prezydenta chciano się pozbyć? Bo zagrażał Rosji, zagrażał Europie, miał w sobie taką siłę, taką moc?
Zdaniem dziennikarki, prezes PiS niszczy pamięć brata, chcąc udowodnić, że śmierć 96 osób nastąpiła w wyniku działania osób trzecich:
Ból przekłada się na działania polityczne. Krąg osób popierających spiskowe wizje rozszerza się.