Ja bym po prostu tam, na miejscu, powiedział: Panie prezydencie, komunizm doprowadził do tego, że straciliśmy precyzję w patrzeniu na tamte czasy. Dla was może ta precyzja jest mniej ważna, ale dla nas jest bardzo ważna. W związku z tym musimy powiedzieć teraz głośno, że obozy były w Polsce, ale nie były polskie. (...) On by się poprawił, a ja bym medal wtedy odebrał. I od raz cały ten temat byłby zakończony. Co dla nas jest przecież bardzo ważne.
Zapytany, czy Amerykanie przeproszą, odpowiada:
Nie, to już za długo trwa. Ale myślę, że i tak trzeba im mówić, że my rozumiemy myślenie Amerykanów - ono nie jest precyzyjne. Musimy im tłumaczyć, że dla nas ta precyzja jest niezwykle ważna. (...) Oni po prostu nie są dokładni. To jest duży kraj i to może wpływać na ich brak precyzji. Ale nas ta niedokładność właśnie dotknęła i trzeba to powiedzieć.