Powinny paść przeprosiny, i to w takiej samej formie, w jakiej zostały te obrażające naród polski słowa wypowiedziane. Nie powinno być tak, że można sobie publicznie przy kamerach obrazić, a w prywatnym niemalże liście do prezydenta przeprosić. Jeśli ktoś obraził do kamer, to do kamer powinien przeprosić.

I dodaje:

Użycie sformułowania "polskie obozy śmierci" jest jak naplucie nam w twarz. To jest potwierdzenie dla setek milionów ludzi na świecie, że właśnie Polacy mordowali Żydów. Świat myśli tak: były obozy, Polacy mordowali Żydów, a jeden Jan Karski był bohaterem i trzeba go nagrodzić.

Jacek Kurski nie wierzy, że to było przypadkowe przejęzyczenie:

Przejęzyczenie jest wtedy, gdy ktoś mówi z głowy, coś palnie, zwraca mu się uwagę i on natychmiast to koryguje.