Reklama
Rozwiń
Reklama

Joanna Lichocka: Wątpić jest rzeczą pisowską. Wyborcy PO nie wątpią

Znana publicystka i autorka filmów dokumentalnych komentuje medialną nagonkę na wszystkich, którzy mieli wątpliwości co do przyczyn śmierci gen. Petelickiego

Publikacja: 27.06.2012 15:32

Joanna Lichocka: Wątpić jest rzeczą pisowską. Wyborcy PO nie wątpią

Foto: W Sieci Opinii

Joanna Lichocka pisze na łamach "Gazety Polskiej":

Wątpić jest rzeczą pisowską. Zrównoważeni i rozsądni wyborcy PO lub któregoś z innych oferowanych nam przez establishment zamienników partyjnych, nie wątpią. Oni wie­dzą. Kłopot jest tylko, gdy pojawia się dysonans, płynący prosto od darzonych zaufaniem akto­rów sceny polityczne.

Wówczas:

infor­macje wraz z interpretacją mają po­dawane pewnie, bez wahań i rozte­rek W Smoleńsku doszło do kata­strofy lotniczej spowodowanej nieszczęśliwym zbiegiem wypad­ków, gen. Sławomir Petelicki popełnił samobójstwo. Przyjęcie tych za­łożeń - o „wypadku smoleńskim" i o „samobójstwie Petelickiego" - pozwala też na przyjęcie do grona światłej elity i obozu ludzi rozsąd­nych. To wie każde lemingowe dziecko.

Lichocka dodaje:

Reklama
Reklama

I byłoby to nawet spójne, gdyby nie to, że w tych samych stacjach i gazetach publikujących materiały propagandowe obozu rządzącego wkrada się - wypisz, wymaluj – przekaz pisowski. Ten, który każe wątpić. Ba, który wywraca staran­ nie budowany świat do góry noga­ mi: Co gorsza, wątpliwości co do te­ go, że III RP pod rządami Tuska nie jest bynajmniej krajem wolności i demokratycznych zasad, sieją zasłużeni budowniczowie III RP. Ku utrapieniu lemingów wszelkich od­mian, wydaje się na dodatek, że wiedzą, co mówią.

I by nie być gołosłownym autorka "Mgły" przywołuje sprawę śmierci gen. Petelickiego:

W dzień po śmierci gen. Petelickiego eurodeputowany SLD Marek Siwiec powiedział szczerze „Będzie mi brakowało prawdy o tej tragedii". Te słowa równie dobrze pasują jako komentarz do skandalu z wyjaśnieniem sprawy porwania Krzysztofa Olewnika czy śmierci gen. Marka Papały. W przypadku tego ostatniego prokuratura całkiem otwarcie testuje wytrzymałość opinii publicznej, twierdząc, że szefa policji zabił przypadkowo złodziej daewoo. To, że hipoteza szyta jest grubymi nićmi, że widać fastrygi - co z tego? Ktoś może powiedzieć: od czego media i propaganda?

 

Joanna Lichocka pisze na łamach "Gazety Polskiej":

Wątpić jest rzeczą pisowską. Zrównoważeni i rozsądni wyborcy PO lub któregoś z innych oferowanych nam przez establishment zamienników partyjnych, nie wątpią. Oni wie­dzą. Kłopot jest tylko, gdy pojawia się dysonans, płynący prosto od darzonych zaufaniem akto­rów sceny polityczne.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Publicystyka
Stanisław Jędrzejewski: Media publiczne potrzebują nowego ładu
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Projekt ustawy o mediach publicznych na gruzach systemu
Publicystyka
Marek Cichocki: Czy Niemcom w ogóle można ufać?
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama