O sprawie pisze serwis fakt.pl:
Medycy ogłosili, że stan zdrowia 87-letniego Kiszczaka jest fatalny i nie ma szans, by się wyraźnie poprawił. Generał "jest bezterminowo niezdolny do udziału w procesie". Co ta prawnicza formułka oznacza dla Kiszczaka? Spokój. – Sąd Okręgowy w Warszawie zawiesi jego proces – przyznaje rzecznik sądu.
Katowicka prokuratura oskarżyła Kiszczaka, że umyślnie sprowadził "powszechne niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi". Kluczowy jest tu szyfrogram, który szef MSW 13 grudnia 1981 r. miał wysłać do jednostek milicji przygotowanych do rozbijania strajków w stanie wojennym.
Zdaniem prokuratury, generał bezprawnie przekazał dowódcom oddziałów MO uprawnienia. Mogli oni wydawać rozkaz użycia broni. W konsekwencji tego, pluton specjalny ZOMO 16 grudnia 1981 roku strzelał w kopalni Wujek do strajkujących ludzi.
Czesław Kłosek, górnik postrzelony w czasie pacyfikacji „Manifestu Lipcowego” w 1981 r. przez ZOMO (pocisk po rykoszecie przeszedł przez gardło i do dzisiaj tkwi w kręgosłupie), stwierdził w rozmowie z PAP, że tę decyzję odbiera ją „bardzo źle”: