Stanisław Janecki w tekście „Ludzie wojskówki dokonują właśnie miękkiego zamachu stanu” na portalu obserwator.com pisze:
Wojna na szczytach władzy przy użyciu służb weszła w gorącą fazę. Wszystko wskazuje na to, że ludzie wojskowych służb (byłych i obecnych) chcą wysadzić w powietrze (politycznie) premiera Donalda Tuska. A cywilne służby (też byłe i obecne) nie są w stanie, ale też nie chcą się temu przeciwstawić. Cała sprawa Amber Gold i OLT Express wydaje się podgrzewana przez ludzi wojskowych służb.
Janecki, o czym informowaliśmy czytelników „W Sieci Opinii”, twierdzi, że istnieją taśmy Marcina P, które „kompromitują obecny układ rządowy i samorządowy na Pomorzu”. Ich, ewentualne ujawnienie, ma mocno napinać system nerwowy władzy. Były naczelny „Wprost” ocenia, że Marcin P. może „będzie jeszcze wykorzystywany do jakichś gier”:
Jest to bardzo prawdopodobne, bo akcja przeciwko obecnemu układowi rządowemu i premierowi ma wszelkie cechy procesu w kształcie piramidy. Pojawiają się coraz nowsze kompromitujące elementy, które maja doprowadzić do poczucia bezradności potem beznadziei, a na końcu do ustąpienia.
Janecki i wielu innych, pisał już także o tym, że premier poróżnił się z Krzysztofem Bondarykiem. Dotąd niezatapialny szef cywilnych służb specjalnych wedle niego ma stracić stanowisko, które dzierżył od momentu dojścia Platformy do władzy. I to ma mieć swoje konsekwencje: