Zapytany, jak wygląda rzeczywistość po raporcie Millera, odpowiedział:
Ja nie za bardzo wierzyłem, że to będzie przełom w śledztwie. Zapowiedzi pana Millera były takie, że ten raport dowali Polakom i dowalił. Strona rosyjska została potraktowana łagodnie.
Na temat wiarygodności raportów:
Biała księga to zbiór dokumentów faktycznych, praktycznie bez komentarza. Tam są fakty i ustalenia, to nie jest raport. Żeby przygotować raport, potrzebny jest lepszy dostęp do dowodów. Na nasz zarzut, że nie było badania wraku, że nie było tego wraku w Polsce, jeden z ekspertów w komisji pana Millera odpowiadał, że wszystko co się działo z wrakiem, działo się za zgodą polskiej strony, czyli przenoszenie go, cięcie na kawałki. To znaczy, że ktoś z tej komisji godził się na to, żeby Rosjanie niszczyli dowody.
O teoriach dotyczących zamachu: