Na temat konferencji MAK powiedział:
Niewiele wniosła, żadnych nowych argumentów, nasza komisja była w o tyle lepszej sytuacji, że pracowała dłużej. Raport Millera jest bardziej treściwy niż raport MAK. Z naszej strony to wymiana argumentów, dlatego nam zależało żeby raport komisji Millera światło dzienne. Jest to raport, który został przygotowany przez fachowców. To kawał solidnej roboty, chwała członkom komisji. Odpowiedź, jak na Rosjan, była stonowana, oni bronią swojego stanowiska. Świat może się zapoznać z Polską wersją wydarzeń.
Graś mówił, czy nastąpi etap, w którym premier się włączy i wykona jakiś polityczny gest:
Trzeba pamiętać, że to z czym mieliśmy do czynienia w komisji Millera, nie kończy badań i wskazania ewentualnych winnych. Pracuje polska i rosyjska prokuratura. Na polityczną puentę za wcześnie, polityczne kontakty na różnych szczeblach trwają, jeśli premier oceni, że nadszedł moment na gest polityczny, to go uczyni.
Poproszony o skomentowanie słów Macierewicza o „bolesnym policzku” stwierdził: