Reklama

Fakty, mity i państwowa emerytura mordercy ks. Jerzego

Ks. Jerzy Popiełuszko powtarzał "Zło dobrem zwyciężaj". Swoistą, upiorną trawestację tych pięknych słów zdaje się proponować Janusz Palikot - prawdę kłamstwem zwyciężaj. Dobitnie pokazuje to sprawa mordercy ks. Jerzego

Publikacja: 15.11.2011 15:25

Fakty, mity i państwowa emerytura mordercy ks. Jerzego

Foto: W Sieci Opinii

Na tekst w "Rz" zareagował wczoraj Janusz Palikot, z którego partii Ruch Palikota Kotliński został posłem w tej kadencji. – Autor tekstu w "Rz" jest niewiarygodny, ponieważ jego pierwszy tekst o Romanie Kotlińskim okazał się nieprawdziwy – powiedział na konferencji prasowej. Zapytany, na czym polegało kłamstwo "Rz", stwierdził, że Kotlińskiemu zarzucono, iż był tajnym współpracownikiem SB.

Tymczasem nie pisaliśmy, że Kotliński był TW, lecz że został zarejestrowany przez SB jako współpracownik bezpieki. Proszony o odniesienie się do tego Palikot odparł, że celem publikacji był atak na partię Janusza Palikota i insynuowanie, jakoby Kotliński był TW, ponieważ inne redakcje dokonały takiego właśnie "skrótu myślowego".

Skrót myślowy osób trzecich jest nową definicją kłamstwa wedle absolwenta filozofii, a więc – przynajmniej teoretycznie – także kursu logiki.

Co do faktów - to, że morderca ks. Jerzego pisze dla "Faktów i Mitów", potwierdza "Rz" Ryszard Zając, były zastępca Romana Kotlińskiego na stanowisku redaktora naczelnego. Zaznacza przy tym osobistą opiekę dzisiejszego posła Ruchu Palikota nad tym autorem:

Wiadomo mi, że Piotrowski pisywał pod pseudonimem, były to jedyne teksty, które zatwierdzał do druku osobiście Kotliński. Pozostałe były konsultowane ze mną jako jego zastępcą.

Reklama
Reklama

Na tym nie koniec. Portal wpolityce.pl podaje, za publikacją Doroty Kani, Wojciecha Kamińskiego i Macieja Marosza w "GPC", że Piotrowski mieszka na tzw. resortowym osiedlu, pod nazwiskiem Pietrzak. Imienia, twarzy, znajomych nie musiał zmieniać.

Morderca ks. Jerzego otrzymuje państwową emeryturę za lata pracy w komunistycznym MSW.

Małgorzata Woźniak, rzecznik MSWiA zaprzecza, by Piotrowskiemu ją wypłacano. Jednak pytana o nazwisko zastępcze – odmówiła odpowiedzi i odesłała do samego zainteresowanego.

 

Na tekst w "Rz" zareagował wczoraj Janusz Palikot, z którego partii Ruch Palikota Kotliński został posłem w tej kadencji. – Autor tekstu w "Rz" jest niewiarygodny, ponieważ jego pierwszy tekst o Romanie Kotlińskim okazał się nieprawdziwy – powiedział na konferencji prasowej. Zapytany, na czym polegało kłamstwo "Rz", stwierdził, że Kotlińskiemu zarzucono, iż był tajnym współpracownikiem SB.

Tymczasem nie pisaliśmy, że Kotliński był TW, lecz że został zarejestrowany przez SB jako współpracownik bezpieki. Proszony o odniesienie się do tego Palikot odparł, że celem publikacji był atak na partię Janusza Palikota i insynuowanie, jakoby Kotliński był TW, ponieważ inne redakcje dokonały takiego właśnie "skrótu myślowego".

Reklama
Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Reklama
Reklama