Leszek Miller tłumaczy:
Chodzi o to, że każda partia polityczna może wystąpić do stosownego przedstawiciela władz samorządowych z wnioskiem o przyznanie konkretnego lokalu na działalność, tak jak ma to w Warszawie miejsce. Nie widzimy powodów, dla których nie moglibyśmy z tej możliwości skorzystać.
Wszystkie inne partie polityczne korzystają z tej procedury. Finalizujemy te poszukiwania i prowadzimy pertraktacje. Sprawa rozstrzygnie się w ciągu kilku najbliższych dni.
Czy miasto będzie miało wolny lokal, który wyjdzie naprzeciw potrzebom polityków SLD? Nie musi być duży, wszak posłów Sojuszu nie pozostało zbyt wielu...