Teresa Bochwic: O czym mówi oświadczenie poprzedzające strzał?

Publicystka uważa, że samobójcza próba pułkownika Przybyła to "gorzkie żniwa chorej sytuacji, a to zapewne dopiero początek"...

Publikacja: 12.01.2012 12:09

Teresa Bochwic: O czym mówi oświadczenie poprzedzające strzał?

Foto: W Sieci Opinii

W blogu na portalu niezalezna.pl Teresa Bochwic zauważa:

Smutna sensacja, jaką jest postrzelenie się prokuratora wojskowego Mikołaja Przybyła, przysłoniła treść jego oświadczenia, które rodzi ważne pytania już nie na temat samych śledztw, o których mówił. To pytania na temat mentalności postkomunistycznej, królującej w sferach rządzących i kierunków podporządkowania ważnych urzędów państwowych. 

Bochwic przypomina, że:

Każdy urząd państwowy w PRL miał choćby w formie zależności partyjnej zwierzchnictwo w Związku Radzieckim (obecnie Rosja). Niektóre jednak, strategiczne, podlegały Rosji bezpośrednio. Np., jak pisze Zdenek Mlynarz w fascynującym opisie Praskiej Wiosny 1968 roku, w ministerstwie spraw wewnętrznych każdego kraju „demokracji ludowej”, a więc i Polski, był jeden wiceminister, który podlegał bezpośrednio ministrowi spraw wewnętrznych w Moskwie, a nie swojemu lokalnemu ministrowi.

Jej zdaniem, choć minęło 20 lat od upadku komunizmu, w tej sprawie wychodzi on od podszewki:

Śledztwo polskiej prokuratury wojskowej, jak wspomniał w oświadczeniu prok. Przybył, objęło wątek „udziału obcych służb specjalnych, zainteresowanych w podgrzewaniu atmosfery wokół katastrofy smoleńskiej i konfliktowania Polaków”, i jak się okazało, chodziło mu o... CIA. Śledztwo miało też zatamować przecieki do prasy. Bo przecieki powodowały „utrudnienia we wzajemnej współpracy” z prokuraturą... Rosji.

I konkluduje:

Prokuratura powinna podlegać Ministerstwu Sprawiedliwości, gdzie byłyby dwa piony – cywilny i wojskowy. Niedawno jednak urządzono osobne, niezależne od ministerstwa urzędy prokuratury, teraz się je scala. Czy nie za dużo władzy w jednym miejscu? To gorzkie żniwa chorej sytuacji. A to zapewne dopiero początek.

Mamy jednak nadzieję, że początek końca... chorej sytuacji.

W blogu na portalu niezalezna.pl Teresa Bochwic zauważa:

Smutna sensacja, jaką jest postrzelenie się prokuratora wojskowego Mikołaja Przybyła, przysłoniła treść jego oświadczenia, które rodzi ważne pytania już nie na temat samych śledztw, o których mówił. To pytania na temat mentalności postkomunistycznej, królującej w sferach rządzących i kierunków podporządkowania ważnych urzędów państwowych. 

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości