Gdyby Kaczyński wygrał wybory, doprowadziłby do powstania międzynarodowej komisji, która wyjaśniałaby sprawę. (...) Komorowski awansuje szefa BOR, a nawet odznacza ambasadora Rosji Grynina! Za co? Za niewydanie wraku? Zrzucanie winy na polskich pilotów i oczernianie gen. Błasika? Po co odznaczenia dla rosyjskich służb zacierających ślady i żenujące łaszenie się do Rosjan?
Zapytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego, który w wywiadzie dla onet.pl mówi "mam poczucie, że Lech Kaczyński został zamordowany, ale nie mam takie pewności", Brudziński odpowiada:
Dziś jesteśmy mądrzejsi o badania niezależnych ekspertów - prof. Biniendy czy dr. Szuladzińskiego, który badał setki katastrof. Tu doszedł do wniosku, że były dwa wybuchy. Wskazał na odkształcenia wraku, skalę zniszczeń i rozrzut szczątków. Nie przyjmujmy za prawdę objawioną łgarstw Anodiny uwiarygodnianych przez komisję ministra Millera.
Teza o wypadku opiera się w dużej mierze na opinii płk. Klicha, że nie badano skrzydła samolotu, gdyż "skoro walnęło, to odpadło"! Gdy ktoś to podważa, to podnosi się krzyk: "walka polityczna", "PiS wykorzystuje tragedię".
Poseł PiS stwierdza: