Olejniczak przypomina, że to, co wydarzyło się w Smoleńsku, było „ponad podziałami politycznymi”:
Te dwa lata w jakimiś stopniu zostały zmarnowane, stracone. Spór polityczny w Polsce w dużej części w tych dwóch latach dotyczył tragedii. Ja się z tym nie zgadzam. To niezrozumiałe, że wokół tego toczymy taką walkę polityczną.
Polityk SLD odniósł się także do słów Jarosława Kaczyńskiego, który mówił, iż "ma poczucie, że jego brat został zamordowany, ale nie ma takiej pewności".
Teza o tym, że w Smoleńsku doszło do zamachu, to absurd.
To prowadzenie przez Kaczyńskiego kampanii wyborczej na urząd prezydenta. Nie wyobrażam sobie sytuacji takiej, żeby po dwóch latach stawiać taką tezę dzisiaj.