Ile rząd wyda na "reformę 67"? Trzy miliony

Wczoraj minister Graś chwalił się wszem i wobec reklamówkami "reformy 67". Minister pracy zaś podkreślał, że dzieki spotom będzie można dowiedzieć się "więcej"

Publikacja: 13.04.2012 13:37

Ile rząd wyda na "reformę 67"? Trzy miliony

Foto: W Sieci Opinii

Tymczasem serwis fakt.pl przytomnie zauważa:

Polacy już wiedzą: będą musieli harować aż do śmierci! I nikt ich nie zamierza pytać o zdanie, bo rządząca koalicja odrzuciła w Sejmie wniosek podpisany przez ponad półtora miliona obywateli o emerytalne referendum

I dodaje:

Za to lekką ręką rząd wydaje trzy miliony złotych, by teraz swój pomysł wydłużenia wieku emerytalnego reklamować. Ale po co?! Skoro politycy i tak – wbrew narodowi – zamierzają wprowadzić to w życie?

Po czym celnie pointuje:

– No, ale w ogóle po co ta reforma? – pyta mężczyzna na początku spotu rządowej kampanii. Bardziej na miejscu jest jednak pytanie, po co ta kampania za trzy miliony? Tym bardziej, że za połączenie z emerytalną infolinią trzeba jeszcze zapłacić 0,29 zł...

A przy okazji – klikalność spotów w profilu Kancelarii Premiera na YouTube nie przekroczyła 10000. Zatem na razie koszt produkcji na każdego widza wynosi ok. 300 zł – cztery razy więcej niż tegoroczna waloryzacja emerytur…

Tymczasem serwis fakt.pl przytomnie zauważa:

Polacy już wiedzą: będą musieli harować aż do śmierci! I nikt ich nie zamierza pytać o zdanie, bo rządząca koalicja odrzuciła w Sejmie wniosek podpisany przez ponad półtora miliona obywateli o emerytalne referendum

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości