Hanna Gronkiewicz-Waltz ogłosiła niedawno, że w sprawie pomnika śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego problemem nie jest sama idea pomnika, ale miejsce - Krakowskie Przedmieście. „Pomniki powstaną, jestem pewien. Ale to będą inne czasy” – komentuje prezes PiS.
Jarosław Kaczyński o zmianie linii władzy mówi:
Ciągle chcąca się bronić armia nie widzi już innych możliwości niż dokonywanie manewrów odwrotowych. Tak bywa w życiu publicznym, które w pewnym sensie jest "wojną prowadzoną innymi metodami", tak jak wojna jest "polityką prowadzoną innymi metodami". Ale potrzebna jest całkowita zmiana sytuacji, a po pani Gronkiewicz-Waltz tej zmiany się nie spodziewam. Jestem przekonany, że powstanie pomnik, i pomnik ofiar, i pomnik mojego brata, ale, miejmy nadzieję, to już będą inne czasy. Może wówczas ten problem miejsca nie będzie już taki istotny.
Brat tragicznie zmarłego prezydenta sugeruje, że miejscem odpowiednim do tego, by powstał w nim pomnik Lecha Kaczyńskiego, mogłoby być Muzeum Powstania Warszawskiego:
Oczywiście nie na terenie Muzeum, ale przed Muzeum, przy ul. Towarowej. To jest miejsce naprawdę dobre. Mówię oczywiście o pomniku z prawdziwego zdarzenia. Muzeum Powstania Warszawskiego jest w jakiejś mierze symbolem bardzo poważnej części polityki mojego brata. Bo polityka historyczna, odbudowa świadomości historycznej, patriotycznej, to był ogromnie istotny kierunek działań śp. prezydenta.