Jesteśmy partią, tak jak wczoraj powiedział Jarosław Kaczyński, od 20 lat, czy obozem politycznym szerzej rozumianym, polityków wyjątkowo łagodnego serca, sam mam się za synogarlicę polskiej polityki, a o Jarosławie Kaczyńskim nie sposób inaczej powiedzieć.
(...) Wiemy, że do państwa bożego, tego wykreowanego i opisanego przez św. Augustyna w Polsce nam będzie jeszcze daleko, ale będziemy dążyć do ideału. Czas Euro minie i my zajmiemy się tym, czym partia opozycyjna powinna się zajmować.
Zapytany o to, jak będzie wyglądać zawieszenie broni, odpowiedział:
Na czas Euro nie sposób zlikwidować demokracji, czy swobód obywatelskich. My wypowiadamy się w swoim własnym imieniu, nikomu tego zdania nie narzucamy, nie namawiamy nikogo, żeby ze swoich praw obywatelskich rezygnował, natomiast rzeczywiście jest tak, że czas tego wydarzenia sportowego będzie czasem specyficznym z punktu widzenia polskiej polityki.
Polska polityka na ten czas na pewno, że tak powiem ulegnie, czy też dyskurs polityczny ulegnie znacznemu osłabieniu.