Reklama

Joachim Brudziński: To dziadowsko urządzone państwo

Czy partia opozycyjna jest partią optymizmu? Poseł PiS Joachim Brudziński w RMF FM mówił o "zawieszeniu broni" na czas Euro 2012

Publikacja: 23.05.2012 11:56

Joachim Brudziński: To dziadowsko urządzone państwo

Foto: W Sieci Opinii

Jesteśmy partią, tak jak wczoraj powiedział Jarosław Kaczyński, od 20 lat, czy obozem politycznym szerzej rozumianym, polityków wyjątkowo łagodnego serca, sam mam się za synogarlicę polskiej polityki, a o Jarosławie Kaczyńskim nie sposób inaczej powiedzieć.

(...) Wiemy, że do państwa bożego, tego wykreowanego i opisanego przez św. Augustyna w Polsce nam będzie jeszcze daleko, ale będziemy dążyć do ideału. Czas Euro minie i my zajmiemy się tym, czym partia opozycyjna powinna się zajmować.

Zapytany o to, jak będzie wyglądać zawieszenie broni, odpowiedział:

Na czas Euro nie sposób zlikwidować demokracji, czy swobód obywatelskich. My wypowiadamy się w swoim własnym imieniu, nikomu tego zdania nie narzucamy, nie namawiamy nikogo, żeby ze swoich praw obywatelskich rezygnował, natomiast rzeczywiście jest tak, że czas tego wydarzenia sportowego będzie czasem specyficznym z punktu widzenia polskiej polityki.

Polska polityka na ten czas na pewno, że tak powiem ulegnie, czy też dyskurs polityczny ulegnie znacznemu osłabieniu.

Reklama
Reklama

Brudziński dodał:

Jesteśmy partią optymizmu. Trzeba wiele optymizmu, aby obserwując to, co się dzieje, wierzyć, że ktoś jest w stanie po tych nieudacznikach posprzątać. My w to wierzymy i dlatego PiS to partia optymistyczna. Kiedy dojdziemy do władzy, posprzątamy po Nowaku i Gowinie.

Poseł jest zirytowany wykupieniem loży prezydenckiej przez Romana Abramowicza:

To dziadowsko urządzone państwo. (...) Jeśli Abramowicz wykupił lożę prezydencką, to niech wykupi jeszcze Wawel. Niech kupi Belweder, niech kupi Krakowskie Przedmieście. (...) Dla mnie symbolem narodu polskiego jest prezydent.

Symboliczne miejsce na Stadionie Narodowym lekką ręką oddaje się oligarsze rosyjskiemu, który w sposób ostentacyjny, kupuje to miejsce po to, aby usadowić tam rosyjskiego prezydenta. A polski prezydent łaskawie skorzysta z propozycji pana Platiniego, który pozwoli mu - polskiego prezydentowi, na polskim stadionie - łaskawie usiąść obok siebie.

Jesteśmy partią, tak jak wczoraj powiedział Jarosław Kaczyński, od 20 lat, czy obozem politycznym szerzej rozumianym, polityków wyjątkowo łagodnego serca, sam mam się za synogarlicę polskiej polityki, a o Jarosławie Kaczyńskim nie sposób inaczej powiedzieć.

(...) Wiemy, że do państwa bożego, tego wykreowanego i opisanego przez św. Augustyna w Polsce nam będzie jeszcze daleko, ale będziemy dążyć do ideału. Czas Euro minie i my zajmiemy się tym, czym partia opozycyjna powinna się zajmować.

Reklama
Publicystyka
Robert Gwiazdowski: Prezydent czy nieprezydent? Śmiech przez łzy
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Andrzej Duda mógł być polskim Juanem Carlosem
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Ultimatum Trumpa? Putin szybko nie zakończy wojny z Ukrainą
Publicystyka
Dziesięć lat od śmierci Jana Kulczyka. Jego osiągnieć nie powtórzył nikt
Publicystyka
Marek Cichocki: Najciemniejsze strony historii Polski
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama