Reklama
Rozwiń
Reklama

Magdalena Środa żarliwie o zasługach Janusza Palikota

„Palikot w polskiej polityce urósł do rangi symbolu: błazeństwa, nihilizmu, politycznej samotności i programowej pustki. Ale w nadchodzącym tygodniu politycy będą go bardzo potrzebowali" - wieszczy filozofka na łamach „Wprost”

Publikacja: 04.06.2012 10:25

Magdalena Środa żarliwie o zasługach Janusza Palikota

Foto: W Sieci Opinii

Palikot w polskiej polityce urósł do rangi symbolu: błazeństwa, nihilizmu, politycznej samotności i programowej pustki. Ale w

nadchodzącym tygodniu politycy będą go bardzo potrzebowali" - wieszczy filozofka na łamach „Wprost”.

Dlaczego Palikot będzie wszystkim tak potrzebny? Zdaniem Magdaleny Środy, by „jeszcze skuteczniej uwiarygodnić powagę swoich politycznych aktywności”:

Palikot ciągle zmienia poglądy, tymczasem inni - bynajmniej. Na jego tle taki pupil mediów Czarnecki (znany partyjny turysta), Miller (niedawno - Samoobrona), senator Romaszewski (przed Euro wspierał kibola 'Starucha', dziś nie pamięta, kto to jest), Tusk (dawniej liberał, dziś katolik), nie mówiąc już o prezesie Kaczyńskim, o którym nie wiadomo, czym nas zaskoczy każdego dnia - wszyscy oni są 'stabilni światopoglądowo' niczym PRL.

Reklama
Reklama

Filozofka zaznacza, że inną rolą Palikota jest rola dziecka, przy którym inni politycy wydają się niezwykle dojrzali. Za przykład podaje Jarosława Gowina:

Nie ma w rządzie polityka równie dojrzałego i poważnego jak Gowin na tle Palikota. Bo gdyby Gowina z jego kompetencjami i średniowiecznymi poglądami przenieść do cywilizowanej Europy, nikt nie potraktowałby go poważnie.

Środa po raz kolejny żarliwie przekonuje, że Palikot jest polskim politykom naprawdę potrzebny:

Kolejną różnicą między Palikotem a "poważnymi politykami" są wartości. Ten pierwszy jest nihilistą, a pozostali służą wartościom: absolutnym, chrześcijańskim, piłkarskim, chłopskim, historycznym, narodowym, wieczystym. Ciągle o tych wartościach słyszymy. Na tle tej aksjologicznej powagi wszystkich polityków Palikot to błazen zwielokrotniony. I jakże wszystkim potrzebny!

Palikot w polskiej polityce urósł do rangi symbolu: błazeństwa, nihilizmu, politycznej samotności i programowej pustki. Ale w

nadchodzącym tygodniu politycy będą go bardzo potrzebowali" - wieszczy filozofka na łamach „Wprost”.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Publicystyka
Stanisław Jędrzejewski: Media publiczne potrzebują nowego ładu
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Projekt ustawy o mediach publicznych na gruzach systemu
Publicystyka
Marek Cichocki: Czy Niemcom w ogóle można ufać?
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama