Reklama

Tomasz Piechal: Istnieją wspaniałe państwa, w których politycy nie kłamią

Publicysta "Super Expressu" i portalu wPolityce.pl skomentował wypowiedź rzecznika rządu Pawła Grasia o prawdomówności premiera Donalda Tuska

Publikacja: 13.07.2012 11:38

Tomasz Piechal: Istnieją wspaniałe państwa, w których politycy nie kłamią

Foto: W Sieci Opinii

Istnieją tak wspaniałe państwa, w których politycy nie kłamią, nie oszukują. To przecież oczywiste, że nie mogą tego robić. No, może jakiemuś szeregowemu posłowi z dalszego rzędu sejmowych ław jakieś drobne niedopowiedzenie się wymsknie. Ale premierowi? To nie do pomyślenia. (...) Taką logiką kieruje się w życiu rzecznik rządu Paweł Graś. Przypomnijmy, że odnośnie Smoleńska premier stwierdził, że o planowanej wizycie Lecha Kaczyńskiego nic nie wiedział. Graś stwierdził - cytuję - "Pan premier mówił (...) prawdę. To jest oczywiste i jest to temat poza dyskusją. Premier nigdy nie kłamie". Po prostu tak jest i już. A nie kłamał, bo nie wiedział.

Piechal nie ma żadnych wątpliwości, że premier nie kłamie:

Co prawda - to trzeba oddać Grasiowi - w odpowiedniej chwili powstrzymał się i nie rozwinął myśli, tak jak to zrobił pewien obecnie urzędujący minister od autostrad, że "Tusk jest dotknięty przez Boga geniuszem". Wiara towarzyszy w premiera wciąż jednak zachwyca.

Wierność w dzisiejszych czasach, zwłaszcza w polityce, to towar deficytowy. Premier nie kłamie. To już ustalone. Nie kłamie, kiedy twierdzi, że emeryci mogą spać spokojnie, zmiany idą ku lepszemu, a aktywizacja ludzi 50+ będzie się rozwijać. Nie kłamie, bo tego nie robi. Premier co prawda nie kłamie, ale niestety zwalnia. Tak jak osobistego fotografa Grzegorza Rogińskiego, na pięć lat przed możliwością przejścia na emeryturę. A wszystko to w ogniu kampanii o wydłużenie wieku emerytalnego.

Komentator kończy słowami:

Reklama
Reklama

Premier nigdy nie kłamie. Człowiek starszy, 50+, może spać spokojnie, bo pracę znajdzie, a jak już jest w pewnym wieku, to nikt go z niej nie wyrzuci przed osiągnięciem wieku emerytalnego. A że akurat dziwnym trafem tak się nie stało z fotografem premiera? Cóż, pech, przypadek, a premier i tak nie skłamał, rysując optymistyczną wizję przedłużonego wieku emerytalnego. Po prostu mógł o tym nie wiedzieć. Tak jak nie wiedział, że prezydent Kaczyński chce lecieć do Smoleńska. Nie wiedział, a więc nie kłamał. Bo premier nigdy nie kłamie.

Istnieją tak wspaniałe państwa, w których politycy nie kłamią, nie oszukują. To przecież oczywiste, że nie mogą tego robić. No, może jakiemuś szeregowemu posłowi z dalszego rzędu sejmowych ław jakieś drobne niedopowiedzenie się wymsknie. Ale premierowi? To nie do pomyślenia. (...) Taką logiką kieruje się w życiu rzecznik rządu Paweł Graś. Przypomnijmy, że odnośnie Smoleńska premier stwierdził, że o planowanej wizycie Lecha Kaczyńskiego nic nie wiedział. Graś stwierdził - cytuję - "Pan premier mówił (...) prawdę. To jest oczywiste i jest to temat poza dyskusją. Premier nigdy nie kłamie". Po prostu tak jest i już. A nie kłamał, bo nie wiedział.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?
Reklama
Reklama