Reklama

Grzegorz Napieralski: SLD brakuje chęci walki

Były szef SLD w wywiadzie dla "Super Expressu" ocenia działania premiera Donalda Tuska i twierdzi, że jego partii brakuje chęci walki

Publikacja: 29.08.2012 12:02

Grzegorz Napieralski: SLD brakuje chęci walki

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

Napieralski mówi o Tusku:

Z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Premier traci kontrolę nad tym, co dzieje się w jego własnym środowisku, i to jest mój główny zarzut. Wiele złego dzieje się w poszczególnych ministerstwach, polityce kadrowej rządu. Nikt nad tym nie panuje, przez co słabnie państwo, które nie jest ani sprawne, ani skuteczne. Hochsztaplerzy i złodzieje mogą spokojnie funkcjonować, a ludzie biedni tracą.

Natomiast oceniając SLD stwierdza:

SLD musi trochę rzeczy zmienić. Pokazać ławę nowych ludzi, którzy są przygotowani do rządzenia. Być może SLD brakuje trochę chęci walki. Wyborcy oceniają polityków po tym, czy czegoś im się chce, czy o coś walczą. SLD brak takiego pazura, w pozytywnym sensie. Zdecydowanej niezgody na to, żeby w Polsce rządził i dyktował warunki Amber Gold, by było kolesiostwo Platformy.

Poseł daje rady Sojuszowi:

Reklama
Reklama

Problemem jest chyba polityka medialna SLD, brak prezentowania różnych polityków. Zmiana tego wizerunku to zadanie dla władz SLD. Powinniśmy też, w każdej partii, wyzbyć się takiej wewnętrznej konkurencji, która polega na kreowaniu wąskiej grupy ludzi. Błędem jest podejście: ja będę brał wszystkie zaproszenia mediów na siebie.

I chwali jednocześnie Leszka Millera:

Przecież przewodniczący nas ciągnie w górę! To byłby najlepszy premier na trudne czasy. Zadaniem drużyny powinno być jednak wspieranie lidera, a nie konkurencja. Sam byłem liderem i wiem, że bez odpowiedniej, różnorodnej drużyny nie wygra się. Jeżeli wyborcy zobaczą konsekwencję u polityków, zaangażowanie, to za nimi pójdą. To musi się odrodzić w SLD.

Grzegorz Napieralski udzielający rad SLD? To zapewne jeden z lepszych dowcipów lewicy.

Napieralski mówi o Tusku:

Z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Premier traci kontrolę nad tym, co dzieje się w jego własnym środowisku, i to jest mój główny zarzut. Wiele złego dzieje się w poszczególnych ministerstwach, polityce kadrowej rządu. Nikt nad tym nie panuje, przez co słabnie państwo, które nie jest ani sprawne, ani skuteczne. Hochsztaplerzy i złodzieje mogą spokojnie funkcjonować, a ludzie biedni tracą.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Demokraci znaleźli sposób na Donalda Trumpa
Publicystyka
Piotr Buras: Umowa z Mercosurem to strategiczny wybór Europy
Reklama
Reklama