Antykomor.pl: Do dziś jest w sieci gra w zabijanie Kaczyńskiego

Z Kaczyńskiego można się było śmiać, to była normalna satyra, a z Komorowskiego nie wypada, bo to prezydent, głowa państwa, wybrała go większość Polaków. No ale Lecha Kaczyńskiego też wybrała większość i on na szacunek nie zasługiwał?

Publikacja: 22.09.2012 10:07

Antykomor.pl: Do dziś jest w sieci gra w zabijanie Kaczyńskiego

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Robert Mazurek w najnowszym „Plus Minus” przesłuchuje:

Imię, nazwisko?

Robert Frycz, syn Janusza.

Znaki szczególne?

Twórca Antykomor.pl.

Wiek?

26 lat.

Karany?

Tydzień temu w pierwszej instancji. 40 godzin prac społecznych miesięcznie przez rok i trzy miesiące.

Za?

Znieważenie prezydenta i fałszerstwo dokumentów. Uniewinniony z zarzutu posługiwania się cudzym, czyli ojca, dowodem osobistym.

W rozmowie Mazurka Frycz opowiada jednak  nie tylko głośną historię, jak do jego rodzinnego domu o 5.30 wkroczyło siedmiu agentów ABW, którzy zarekwirowali sprzęt komputerowy (próbowali także służbowy komputer jego ojca), po czym zabronili mu o tym mówić, twierdząc, że to tajna operacja. Mówi coś istotniejszego:

Teraz się wszyscy oburzają, niesmaczą, a zapomnieli jak w dobrym tonie było rzucić żarcik o Kaczyńskim, zadrwić z niego, z PiS-u. Można było nawet okrasić to jakimś wulgarnym wyrazem i nikomu to nie przeszkadzało, bo panowała moda na lżenie Kaczyńskiego. Urągano mu, kpiono...

Tak jak pan z Komorowskiego.

Niech pan zobaczy te wszystkie strony internetowe ze Spieprzajdziadu.com na czele – ile tam wulgaryzmów, czystego chamstwa! (…) Nigdy nie pokazałbym scen gwałtów. Tymczasem na Spieprzajdziadu.com jest filmik pokazujący prezydenta Kaczyńskiego uprawiającego miłość z o. Rydzykiem, a dla mnie to gruba przesada.

Pan może nie idzie aż tak daleko, ale operuje w podobnej poetyce.

Tylko że ich nikt nie ścigał, więc ja też nie chcę być ścigany! Z Kaczyńskiego można  się było śmiać, to była normalna satyra, a z Komorowskiego nie wypada, bo to prezydent, głowa państwa, wybrała go większość Polaków. No ale Lecha Kaczyńskiego też wybrała większość i on na szacunek nie zasługiwał? Jakoś nie widziałem wtedy tego oburzenia na wulgarne strony internetowe, a prokuratura i ABW nikogo nie ścigali. Zresztą takie strony, znacznie ostrzejsze niż moja, istnieją do dziś. Do dziś jest w sieci gra w zabijanie Kaczyńskiego, trafienie w głowę jest najlepiej punktowane, krew się leje, a głowa rozpada się na kawałki.

Rober Frycz podkreśla, że będzie odwoływał się od wyroku, ale nie oczekuje łaski przezydenta. Jak wywodził bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku podda się każe jeśli będzie prawomocna, lecz zwraca uwagę, że nie tylko on złamał przepis z którego go skazano:

Jestem przykładem nierównego traktowania obywateli. Mówiłem już o tym, że Internet był pełen chamskich ataków na poprzedniego prezydenta, ale chodzi o coś jeszcze. Wszyscy mamy być równi: minister, kierowca MZK, student, tak?

Rozumiem, że nie jesteśmy?

Skoro mnie się skazuje za żart z prezydenta, to skażmy posła Palikota za jego wulgaryzmy, marszałka Niesiołowskiego, który mówił o zabiciu i wypatroszeniu Kaczyńskiego, ministra Sikorskiego za „dożynanie watahy"... No, albo wszyscy jesteśmy równi i wtedy na pracach społecznych będę razem z tymi politykami, albo nie karajmy nikogo.

Robert Mazurek w najnowszym „Plus Minus” przesłuchuje:

Imię, nazwisko?

Pozostało 98% artykułu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rafał Trzaskowski musi przestać być warszawski, żeby wygrać wybory
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Gruzja w ślepym zaułku. Dlaczego nie mogło być inaczej?
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Materiał Promocyjny
Fundusze Europejskie stawiają na transport intermodalny