Zapytany o plany Młodzieży Wszechpolskiej, której przewodniczący zapowiedział powołanie Ruchu Narodowego, Wnuk-Lipiński stwierdza:
Myślę, że za wcześnie o tym mówić, zwłaszcza że jest to raczej przepakowanie towaru od dawna istniejącego na rynku politycznym. Nie ma w tym nowych elementów, poza jednym – zainteresowaniem mediów, które teraz zwracają bardziej uwagę na te zjawiska niż przedtem, kiedy ta działalność miała charakter niszowy. Ruch, który otwarcie nawołuje do obalenia republiki i demokracji, zasługuje na większą uwagę, ponieważ oznacza, że hasła i nastroje się zradykalizowały. Należy przyglądać się temu i sprawdzać, czy nie zostały naruszone podstawy ładu konstytucyjnego.
Wnuk-Lipiński odnosi się również do Prawa i Sprawiedliwości, twierdząc że partia ta odgrywa rolę w narastaniu nacjonalistycznych nastrojów:
Nawet małe grupki ekstremistyczne w czasach głębokiego kryzysu gospodarczego mogą być zaczynem czegoś większego. Gdyby i do nas przyszło załamanie gospodarcze, to takie ruchy mogłyby na pewno liczyć na głosy. Niewątpliwie czynnikiem, który sprzyja narastaniu nacjonalistycznych nastrojów jest to, co robi Prawo i Sprawiedliwość. Partia Jarosława Kaczyńskiego w mojej ocenie dekonsoliduje polską demokrację, ponieważ wypowiada lojalność demokratycznie wybranym władzom. Według ich logiki Polska jest niepodległa i suwerenna kiedy rządzi PiS, a kiedy przegra wybory, to odmawia legitymizacji przez procedury demokratyczne, co już jest groźne. Im bardziej PiS będzie szedł w tym kierunku, tym bardziej będzie ośmielał ruchy radykalne.