Koszmar z polskiej ubojni wzbudził strach nad Bałtykiem

Finlandia i Estonia sprawdzają czy mięso od chorych zwierząt z polskiej ubojni na Mazowszu mogło trafić do ich sklepów. W Brukseli tłumaczył się główny lekarz weterynarii Polski.

Publikacja: 30.01.2019 14:22

Koszmar z polskiej ubojni wzbudził strach nad Bałtykiem

Foto: Bloomberg

W krajach bałtyckich trwogę wzbudził reportaż Superwzjera. Reporterzy TVN pokazali, co robi się z chorym bydłem w jednej z ubojni na Mazowszu. Nie tylko bestialski sposób traktowania zwierząt, ale też wymuszanie na pracownikach uznania, wbrew przepisom, zwierząt jako zdrowych, stawianie przez nich (zamiast przez weterynarzy) znaków potwierdzających przydatność do spożycia, odbiły się głośnych echem w Estonii, Finlandii, na Wyspach Brytyjskich.

Z reportażu wynika, że takich ubojni jest w Polsce więcej. Kupują one chore zwierzęta 5-6 razy taniej a handel w internecie odbywa się w sposób otwarty. Przetwórcy i eksporterzy zarabiają potem na mięsie chorego bydła krocie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Przemysł spożywczy
Rosja produkuje coraz mniej wódki, ale Rosjanie piją więcej
Przemysł spożywczy
Właściciel Nutelli kupuje amerykańskiego producenta płatków śniadaniowych
Przemysł spożywczy
Drożyzna i chęć ratowania żywności pcha nas po zakupy z przeceny. „To już nie wstyd”
Przemysł spożywczy
Chiny oszczędzają głównych producentów koniaku w UE. Zwolnią ich z ceł
Przemysł spożywczy
GIS wycofał piwo znanego polskiego producenta. Butelki mogą wybuchnąć
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama