Konstytucja dla nauki wprowadza regulację, zgodnie z którą więcej pieniędzy otrzymają te uczelnie, które będą miały lepsze osiągnięcia. I choć jeszcze nie ma gotowych rozporządzeń do ustawy 2.0 (obecnie w konsultacjach społecznych i mają być gotowe do końca roku), już wiadomo, że nowe zasady wywrócą dotychczasowe reguły i obyczaje.
– To konieczne, bo w Polsce do tej pory nie istniał jeden spójny system oceny pracy na uczelniach – mówi prof. Dorota Dobija z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. – Zdarza się, że na jednej uczelni naukowiec o podobnych osiągnięciach może być oceniany bardzo dobrze, na innej bardzo źle – dodaje.