Reklama

Rzecznik PSP: mamy stały kontakt z obozami

– Po tragedii na obozie harcerskim w Suszku podwyższono wymagania dotyczące bezpieczeństwa. Rozdaliśmy radiotelefony – mówi st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej.

Publikacja: 04.07.2019 08:01

Rzecznik PSP: mamy stały kontakt z obozami

Foto: Fotolia.com

Kilka dni temu z powodu zagrożenia spowodowanego pogodą ewakuowano cztery letnie obozy. To jednostkowe przypadki?

W tym roku były to pierwsze takie działania. W dwóch przypadkach po otrzymaniu ostrzeżeń organizatorzy w ogóle nie rozbili obozu, w pozostałych przeniesiono uczestników w bezpieczne miejsce. W ubiegłym roku ewakuacji było kilkanaście. Obecnie w Polsce działają 254 obozy, na których wypoczywa blisko 19 tys. dzieci.

Czytaj także:

Sprawdź obóz, kolonie i autokar w internecie

Sprawdź, co powinieneś załawpić przed wyjazdem dziecka na wakacje

Reklama
Reklama

Jakie ostrzeżenia powodują, że organizatorzy decydują się przenieść obóz?

Głównie te o burzach i wichurach. Ale zdarzają się ewakuacje z uwagi na zapowiadane ulewne deszcze, które mogą spowodować lokalne podtopienia. W ubiegłym roku mieliśmy takie przypadki w województwach świętokrzyskim i małopolskim.

W sierpniu 2017 r. w wyniku nawałnicy, która przeszła w powiecie chojnickim, na obozie w Suszku zginęły dwie harcerki. Czy ta tragedia przyczyniła się do poprawy zasad bezpieczeństwa w miejscach wypoczynku dzieci i młodzieży?

Na pewno zostały podwyższone wymagania. Wszystkie obozy muszą być zgłoszone nie tylko do nadleśnictwa, ale także władz samorządowych. Wprowadzono obowiązek utrzymywania stałej łączności kierownictwa obozu z lokalnymi służbami. Już nie wystarczy kontakt esemesowy, musi być telefoniczny, a jeśli w miejscu obozu nie ma zasięgu, wypożyczamy radiotelefony. W tym roku wypożyczyliśmy już 64 takie urządzenia. Codziennie obie strony, my i organizator obozu, mają obowiązek sprawdzić, czy łączność działa.

Co w sytuacji, gdy istnieje ryzyko zagrożenia, a organizator nie odbierze telefonu?

Nie było jeszcze takiej sytuacji. Obowiązkowo organizator musi podać nam dwa różne numery telefonu w dwóch różnych sieciach. Jeśli nie będziemy w stanie nawiązać kontaktu, pojedziemy zawiadomić komendanta obozu osobiście.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama