NIK: na placu zabaw łatwo o wypadek

Na placach zabaw i innych obiektach małej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej łatwo o wypadek, bowiem nadzór nad ich stanem technicznym i sanitarnym jest niewystarczający - wynika z opublikowanego w Dzień Dziecka raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Publikacja: 01.06.2020 09:29

NIK: na placu zabaw łatwo o wypadek

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Jak czytamy w raporcie, z powodu nieprawidłowości lub niezgodności z wymogami Polskich Norm obniżony był poziom bezpieczeństwa niemal połowy skontrolowanych obiektów małej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej (w skrócie: mis-r), co stwarzało ryzyko wypadków i urazów u użytkowników. W sześciu przypadkach występowało bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia. Nieprawidłowości powstawały zarówno na etapie budowy, jak i podczas eksploatacji.

NIK zwraca uwagę, że nadal użytkowane są przestarzałe urządzenia, które nie spełniają obecnych standardów bezpieczeństwa. Ponadto nie ma obowiązku zakupu urządzeń posiadających odpowiednie atesty i certyfikaty na obiekty zlokalizowane poza żłobkami i placówkami oświatowymi.

Zdaniem NIK nadzór nad bezpieczeństwem jest nierzetelny i nieskuteczny. Inspekcja Handlowa nie kontroluje wyposażenia przeznaczonego na obiekty mis-r pod kątem spełnienia wymogów bezpieczeństwa. Z kolei starostowie w ograniczonym stopniu nadzorują planowaną budowę tych obiektów, co wynika z uprawnień przypisanych administracji architektoniczno-budowlanej, a także nierzetelnej weryfikacji dokumentów. Nadzór ten w ogóle nie jest wykonywany wobec planowanej budowy obiektów małej architektury poza miejscami publicznymi, ponieważ Prawo budowlane nie wymaga uzyskania pozwolenia na ich budowę, ani zgłoszenia budowy.

Dalej NIK wskazuje, że powiatowi Inspektorzy Nadzoru Budowlanego nadzorują jedynie budowy realizowane na podstawie pozwolenia na budowę i wymagające uzyskania pozwolenia na użytkowanie, zaś nie nadzorują zgodności z przepisami budowy obiektów mis-r realizowanych na podstawie zgłoszenia robót budowlanych lub bez takiego zgłoszenia, głównie ze względu na niewystarczający poziom zatrudnienia oraz brak informacji o rozpoczęciu i zakończeniu ich budowy.

- Wprawdzie gminy przed przystąpieniem do realizacji inwestycji mis-r uzyskują pozwolenia na budowę lub dokonują zgłoszeń budowy obiektów małej architektury, zdarzają się jednak sporadycznie przypadki samowoli budowlanych - zauważa NIK.

Powiatowi inspektorzy nadzoru budowlanego i państwowi powiatowi inspektorzy sanitarni przy planowaniu kontroli użytkowanych obiektów mis-r, pomijają ponad połowę z nich, ponieważ nie wiedzą nawet o ich istnieniu. - Główne przyczyny to brak obowiązku gromadzenia danych na ten temat w powiatowych inspektoratach nadzoru budowlanego oraz nierzetelne ewidencje prowadzone w powiatowych stacjach sanitarno-epidemiologicznych - wskazano w raporcie.

Jak czytamy w raporcie, z powodu nieprawidłowości lub niezgodności z wymogami Polskich Norm obniżony był poziom bezpieczeństwa niemal połowy skontrolowanych obiektów małej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej (w skrócie: mis-r), co stwarzało ryzyko wypadków i urazów u użytkowników. W sześciu przypadkach występowało bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia. Nieprawidłowości powstawały zarówno na etapie budowy, jak i podczas eksploatacji.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara