Reklama

Rząd chce polepszyć jakość studiów w Polsce

Aby polepszyć jakość studiów, ma być więcej praktyk. Ale eksperci uważają, że bez zmiany sposobu finansowania uczelni lepiej nie będzie.

Publikacja: 18.12.2013 08:47

Rząd chce polepszyć jakość studiów w Polsce

Foto: www.sxc.hu

Walkę z kopiowaniem prac, podział na studia akademickie i praktyczne czy nowe zasady podpisywania umów ze studentami – takie zmiany zakłada projekt noweli ustawy o szkolnictwie wyższym. Wczoraj przyjął go rząd.

Zgodnie z propozycją Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego uczelnie będą musiały sprawdzać, czy student napisał pracę dyplomową samodzielnie. Dlatego obowiązkowo włączą do infrastruktury programy antyplagiatowe. Po pozytywnym zakończeniu obrony  i sprawdzeniu pracy w programie przekażą magisterki bądź licencjaty studentów do ogólnopolskiego repozytorium pisemnych prac dyplomowych.

Plagiat zmorą

Rozwiązania proponowane przez ministerstwo podobają się najbardziej zainteresowanym, czyli studentom.

– Trzeba walczyć z plagiatami, bo są zmorą polskich uczelni. Pamiętajmy jednak, że ten system i tak nie sprawdzi, czy student pisał pracę samodzielnie – zauważa Piotr Müller, przewodniczący Parlamentu Studentów  RP. – Aby wyeliminować pisanie na zlecenie, promotor musiałby w ciągu roku dokładnie śledzić poczynania swojego studenta.

Teraz z systemów antyplagiatowych, m.in. Plagiat.pl, System-antyplagiatowy.pl oraz Plagiatstop.pl, korzysta Państwowa Komisja Akredytacyjna (PKA) zajmująca się oceną uczelni. Z dotychczasowej praktyki PKA wynika, że w 25 z 338 sprawdzonych prac co najmniej jedna czwarta tekstu była skopiowana z Internetu. Z systemu Plagiat.pl korzysta też ok. 150 uczelni wyższych. Ich bazy nie są jednak teraz otwarte, dlatego trudno porównywać prace z danej dziedziny nauki między uczelniami. Nowelizacja ma to zmienić.

Reklama
Reklama

Ogólnoakademickie i praktyczne

Zgodnie z projektem studia o profilu ogólnoakademickim będą mogły prowadzić tylko wydziały mające prawo do nadawania stopnia doktora. W ten sposób uczelnie podzielą się na akademickie i praktyczne. Studia praktyczne poprowadzą bowiem te wydziały uczelniane, które nie mają prawa nadawać stopnia doktora lub doktora habilitowanego.  Studenci na kierunkach praktycznych bardziej poświęcą się zatem stażom i praktykom.

– To ruch w dobrą stronę, ponieważ uczelnie bardziej elastycznie będą mogły dostosowywać kierunki studiów do potrzeb rynku pracy. Praktyczniejsze zajęcia są pożądane np. na biotechnologii czy fizyce medycznej.  Tam zajęcia prowadzą pracownicy spoza uczelni, w tym z otoczenia społeczno-gospodarczego – mówi prof. Wiesław Banyś, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

Dzięki nowym przepisom rząd ograniczy więc studiowanie na najpopularniejszych kierunkach,  ponieważ część wydziałów uczelnianych, nie mając prawa do nadawania tytułu doktora, nie poprowadzi dalej studiów. Jedyną szansą na przetrwanie będzie ich upraktycznienie.

Winne zasady finansowania

Do zmiany nieco sceptycznie podchodzą studenci.

–  Aby zwiększyć jakość kształcenia na uczelniach i zastopować produkcję bezrobotnych,  trzeba zmienić zasady finansowania uczelni, a do tego ta nowelizacja w ogóle się nie odnosi – mówi Piotr Müller. Jego zdaniem placówki nie powinny więc dostawać pieniędzy w zależności od tego, ilu studentów mają. – Bo przyjmują ich jak najwięcej, mimo że kandydat zdał słabo maturę – mówi Müller.

Ze stanowiskiem PSRP zgadza się prof. Banyś.

Reklama
Reklama

– Postulujemy, aby zmienić zasady finansowania  szkolnictwa wyższego. Uczelnie powinny być finansowane przez cały cykl studiów licencjackich czy magisterskich, a nie tak, jak było dotychczas, z roku na rok – w zależności od liczby studentów – mówi prof. Banyś.

Nowelizacja przewiduje też, że np. student wieczorowy, podpisując umowę z uczelnią, będzie musiał mieć wyszczególnione w dokumencie wszystkie opłaty. Oznacza to, że uczelnia, egzekwując pieniądze za przedłużony termin obrony pracy dyplomowej, nie odwoła się już do swojego regulaminu, jeśli student nie miał wyszczególnionej tej kwoty w umowie.

Etap legislacyjny: trafi do Sejmu

Nowy podział pieniędzy na badania

Rząd przyjął wczoraj także projekt ustawy o zmianie ustawy o zasadach finansowania nauki oraz niektórych innych ustaw.

Przewiduje on m.in.:

- przejrzyste zasady przyznawania środków finansowych – będą trafiały do uczelni według algorytmów opartych na danych liczbowych, a nie na opiniach ekspertów czy recenzentów,

Reklama
Reklama

- wykluczenie z postępowania dotyczącego przydziału środków finansowych wnioskodawców pozostających pod zarządem komisarycznym, w toku likwidacji lub upadłości,

- powstanie Systemu Informacji o Nauce,

- wprowadzenie nowej definicji strategicznej infrastruktury badawczej oraz zmianę definicji dużej infrastruktury.

Walkę z kopiowaniem prac, podział na studia akademickie i praktyczne czy nowe zasady podpisywania umów ze studentami – takie zmiany zakłada projekt noweli ustawy o szkolnictwie wyższym. Wczoraj przyjął go rząd.

Zgodnie z propozycją Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego uczelnie będą musiały sprawdzać, czy student napisał pracę dyplomową samodzielnie. Dlatego obowiązkowo włączą do infrastruktury programy antyplagiatowe. Po pozytywnym zakończeniu obrony  i sprawdzeniu pracy w programie przekażą magisterki bądź licencjaty studentów do ogólnopolskiego repozytorium pisemnych prac dyplomowych.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Awantura na posiedzeniu Trybunału Stanu. „Proszę zdjąć togi i tam siąść"
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Rynkowe rozterki adwokatów
Sądy i trybunały
TSUE wydał ważny wyrok w sprawie tzw. neo-sędziów i Izby Kontroli Nadzwyczajnej
Reklama
Reklama