Projekt nowego prawa GMO został 13 października 2009 przyjęty przez Radę Ministrów.
Projektowane przepisy pozwalają na polowe uprawy genetycznie modyfikowane. Obowiązkowo trzeba je będzie zgłaszać. Zdaniem Marka Krydy z Polskiej Koalicji Ekośrodowiskowej ustawa jest niezbędna, bo obecnie nie ma żadnego nadzoru nad uprawami GMO, a powierzchnie obsiane takimi nasionami można liczyć w tysiącach hektarów.
– Jasno określiliśmy rygory, jakim powinni podlegać producenci i rolnicy stosujący GMO – mówi Maciej Nowicki, minister środowiska.
– Takie działania są możliwe, ale trzeba dopełnić formalności pozwalających skutecznie kontrolować cały proces.
Projekt pozwala też na tworzenie stref wolnych od GMO, jeśli taką umowę podpisze przynajmniej dwóch rolników mających sąsiadujące ze sobą działki. [b]Ale nie ma możliwości, by takie strefy ustalały samorządy. Nie zgodziła się na to Bruksela. [/b]Przepis może się okazać fikcją, bo mało który rolnik orientuje się na tyle w prawie, by zadbać o utworzenie takiej strefy.