Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego chce udoskonalić system POL-on. Ma być mniej wymagający, a bardziej użyteczny dla ministerstwa, instytucji otoczenia nauki i samych naukowców. Musi współpracować z innymi bazami danych, aby uczelnie nie przygotowywały wielokrotnie tych samych informacji, np. dla GUS i dla ministerstwa.
– Chciałabym też, by na podstawie danych wpisywanych przez uczelnie do systemu można było wyliczyć dotację dla szkół wyższych. Teraz to niemożliwe, ponieważ zamieszczane w nim informacje są często niekompletne. Za każdym razem trzeba je więc weryfikować, a to kosztuje dużo pracy zarówno ministerialnych urzędników, jak i pracowników uczelni – mówi prof. Teresa Czerwińska, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.
POL-on ma też odciążyć członków Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Liczbę osób zaliczanych do minimum kadrowego na danym kierunku studiów będą mogli sprawdzić w systemie ministerialni urzędnicy.
Tak samo mogłoby być z liczbą punktów ECTS niezbędną do zaliczenia studiów czy z liczbą semestrów studiów. Mają to zapewnić zmiany w rozporządzeniu o ogólnych warunkach ocen programowych i instytucjonalnych, których dokonuje PKA. Obecnie trwają w ministerstwie prace nad jego projektem.