Sądziłem, że to najlepsze rozwiązanie, ale przed kilkoma dniami dostałem od jednej z kontrahentek pełnego pretensji e-maila, że lepiej traktuję jej koleżankę niż ją. Zapomniałem, że obie siedzą w jednym pokoju. Jak teraz załagodzić tę głupią sytuację?
[i]handlowiec[/i]
[b]Ewa Wojtowicz, psycholog społeczny, Centrum Pracy i Kariery Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej: [/b]
Z tego, co pan napisał, wynika, że kontrahentka poczuła się urażona, gdyż jej zdaniem została potraktowana niesprawiedliwie. Nie wspomina pan o relacjach, jakie łączą pana oraz pańską firmę z kontrahentką. W sytuacjach, w których sprawa jest ważniejsza dla drugiej strony, a utrzymanie relacji jest istotne, warto sięgnąć po rozwiązania łagodzące daną sytuację. Może wystarczy powiedzieć, że jest panu przykro z powodu zaistniałej sytuacji i nie było pana celem traktowanie jednej z osób lepiej, a drugiej gorzej? Chyba że widzi pan możliwość wysłania kalendarza? To rozwiązanie na pewno zadowoliłoby pana kontrahentkę. Nie najlepszym rozwiązaniem byłoby przyznanie się do oszczędności w pańskiej firmie.
[ramka][b]O codziennych problemach w pracy podyskutuj na: [link=http://www.rp.pl/ekonomia/kariera/firmowe_zycie]www.rp.pl/ekonomia/kariera/firmowe_zycie[/link][/b][/ramka]