W Wielkiej Brytanii już 61 proc., a w Stanach Zjednoczonych aż 98 proc. HR-owców wykorzystuje media społecznościowe do poszukiwania nowych pracowników. W Polsce na razie 26 proc. specjalistów HR łowi tam kandydatów do pracy – wynika z badania „HR-owca portret własny", które na próbie 400 specjalistów tej branży przeprowadził portal Pracuj.pl .
Elżbieta Flasińska, rzecznik Grupy Pracuj, właściciela Pracuj.pl, zwraca uwagę, że portale społecznościowe sprawdzają się głównie w bezpośrednich poszukiwaniach, które stosuje się zwykle w rekrutacji kadry menedżerskiej. Tymczasem większość rekrutacji dotyczy specjalistów, których firmy łowią zwykle poprzez portale rekrutacyjne. Nie bez znaczenia jest też koniunktura na rynku pracy – w większości branż to kandydaci prześcigają się w pomysłach, jak dotrzeć do rekrutera...
Polscy HR-owcy częściej sięgają po portale społecznościowe, by zdobyć albo sprawdzić informacje o kandydatach. Robi tak siedmiu na dziesięciu specjalistów HR, choć większość tylko „w niektórych przypadkach".
Najczęściej sprawdzają profil kandydata na którymś z biznesowych portali społecznościowych (LinkedIn, GoldenLine, Profeo). Dużo rzadziej zaglądają na Facebooka czy NK.pl.
Znacznie częściej niż HR-owcy korzystają z mediów społecznościowych młodzi kandydaci z pokolenia Y. Ponad dwie trzecie z nich na codzień używa portali społecznościowych do wykonywania swych obowiązków, a 82 proc. jest przekonanych, że ułatwiają one realizację zadań w pracy – wynika z ankiety firmy doradczej RR Communication Consulting, która przebadała 629 studentów.