Co minister proponuje i prostuje

Pierwsze wpadki rządu. Data wyjścia z Iraku, dofinansowanie in vitro – te zapowiedzi szefów resortów budzą zdumienie nawet w PO

Aktualizacja: 29.11.2007 02:57 Publikacja: 29.11.2007 02:42

Co minister proponuje i prostuje

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Jutro mijają dwa tygodnie od zaprzysiężenia gabinetu Donalda Tuska. W tym czasie rząd zaliczył już kilka wpadek. Jeśli doliczyć także te sprzed zaprzysiężenia, było ich kilkanaście.

– Nasi nowi ministrowie, niestety, nie są za bardzo ostrzelani, więc strzelają do własnej bramki – mówi „Rz” polityk PO. A opozycja wylicza deklaracje ministrów, z których chwilę później albo sami się wycofywali, albo ich wypowiedzi prostował premier lub liderzy Platformy. – Podatek liniowy, zniesienie abonamentu, podatku Belki, bon edukacyjny – wymienia Marek Borowski z LiD.

– Z rozbawieniem wspominam słowa z exposé o konsultowaniu ważnych decyzji w polityce międzynarodowej i konfrontuję je z decyzjami o zmianie stanowiska w sprawie członkostwa Rosji w OECD czy wycofaniu wojsk z Iraku – wytyka Joachim Brudziński z PiS.

Termin opuszczenia Iraku wywołuje kontrowersje. Szef MON Bogdan Klich najpierw w wywiadzie dla „Rz”, potem w radiowej Trójce powiedział, że wojska wycofa do lata. Tusk nieco ostrożniej mówił, że stanie się to do końca 2008 roku. Pochopność Klicha dziwi nie tylko opozycję. – W interesie ministra leży ułożenie dobrej współpracy z sejmową komisją obrony. Sprawy tak priorytetowe, jak misja w Iraku, powinny być z nią konsultowane – uważa wiceszefowa komisji Jadwiga Zakrzewska z PO. Liczy, że dziś Klich spotka się z komisją.

Przed wyborami PO opowiadała się za przyjęciem Karty praw podstawowych. W exposé Tusk poinformował, że Polska podpisze jednak tzw. protokół brytyjski, choć wcześniej m.in. Bronisław Komorowski mówił, że PO jest przeciwna temu rozwiązaniu przyjętemu wcześniej przez PiS. A Jacek Saryusz-Wolski we włoskiej gazecie zapowiadał, że PO chce zmienić decyzję poprzedniego rządu.

– Po co zmieniać coś, co jest dobre, tylko dlatego, żeby pokazać, że jest nowy rząd?– stwierdził z kolei Jacek Rostowski, minister finansów. Dlatego na razie rząd wycofał się z podatku liniowego na poziomie 15 proc. i utrzyma projekt dwóch stawek: 18 i 32 proc.

Choć na blogu wicepremier Waldemar Pawlak o podatku Belki napisał krótko: „do zniesienia”, rząd z pomysłu się wycofał. Rostowski zapewnił, że nie zlikwiduje go w 2008 roku. – Będziemy się zastanawiać, czy istnieje pole manewru – dodał.– Warto zaryzykować rezygnację – tłumaczył potem Pawlak. W zamian gabinet utrzymał obniżkę składki rentowej. Nowa minister edukacji Katarzyna Hall oświadczyła: – Napodwyżki 3,3 proc.nauczyciele na pewno mogą liczyć, natomiast jak dużo więcej dostaną, pokażą życie i analiza budżetu. Dzień później Tusk zapewniał, że będzie się starał o 15-procentowy wzrost płac w oświacie.

Barbara Kudrycka, minister nauki, powiedziała „Rz”, że sprawdzi, czy uczelnia ojca Tadeusza Rydzyka nie narusza prawa. Te słowa wywołały burzę. Rzeczniczka minister wysłała oświadczenie, w którym zapewniła, że „nie było intencją pani minister sugerowanie, iż uczelnia o. Tadeusza Rydzyka naruszała albo narusza prawo”. Autorka kolejnej pochopnej deklaracji to minister Julia Pitera, która w TOK FM mówiła, że należy zmienić prawo, by ograniczyć możliwość kandydowania do Trybunału Konstytucyjnego. Od jej słów zdecydowanie odcięli się politycy PO. Zbigniew Chlebowski uznał ją za niefortunną. A wicepremier Pawlak stwierdził: – To, co poseł może powiedzieć w polemicznym zapędzie, w przypadku osoby powołanej do rządu wywołuje sporo niepokoju.

Przedwczesną może się też okazać deklaracja minister zdrowia Ewy Kopacz w sprawie dofinansowania metody in vitro. Tusk ją co prawda na razie podtrzymał. – Mimo sceptycyzmu wielu środowisk i ostrożnego sceptycyzmu ze strony Kościoła przeważa opinia, aby metodę uznać za wartą wsparcia – powiedział premier. Senator PO Władysław Sidorowicz od pomysłu Kopacz jednak się nieco dystansuje.– Trwają prace nad koszykiem i to jest miejsce, by dyskutować, na co nas stać. Konsensus jest możliwy. Ale mamy w kolejce inne procedury, np. PET (tomografia wykorzystywana m.in. w onkologii – red.), więc trochę się dziwię, bo może nie w tej kolejności – mówi.

Przed zaprzysiężeniem rządu zamieszanie wywołała propozycja Hanny Gronkiewicz-Waltz, by przenieść budowę Stadionu Narodowego. Wymieniano różne lokalizacje, m.in. Służewiec. Inicjatywę poparł kandydat na ministra sportu Mirosław Drzewiecki. Po protestach się wycofał. – Nie wracajmy już do tego – mówił potem „Rz”.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorów a.gielewska@rp.pl, j.strozyk@rp.pl

Platforma miała do tej pory trzy poważne wpadki. Pierwsza dotyczyła podwyżek dla nauczycieli, druga podwyżek dla lekarzy, a trzecia całej grupy zagadnień dotyczących polityki zagranicznej. Autorem wpadek z lekarzami i nauczycielami jest budżet państwa. Obietnice złożone przez PO w kampanii wyborczej zupełnie nie przystają do rzeczywistości budżetowej, którą na przyszły rok zaplanowało PiS. Teraz PO i Donald Tusk mają z tym kłopot i nie wiedzą, jak z tego wybrnąć. Jeśli chodzi o politykę zagraniczną, to mamy tu podział na jastrzębie, którymi są ministrowie Bogdan Klich i Radosław Sikorski oraz gołębia, czyli premiera. Donald Tusk nie chce pogłębiać konfliktu na linii rząd – Pałac Prezydencki i dlatego łagodzi niektóre zapowiedzi ministrów. Sam też idzie na kompromis, jak np. w przypadku Karty praw podstawowych. To nie potrwa jednak zbyt długo i do konfliktu dojdzie.

—js

Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Polityka
Beata Szydło o Karolu Nawrockim: Grupa osób, która go kojarzyła, była niewielka
Polityka
Nawrocki zdecydował. Przedstawił „obywatelską rzeczniczkę obywatelskiego kandydata”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Adrian Zandberg kandydatem na prezydenta? Paulina Matysiak: Na pewno jest kandydatem na kandydata