Z Platformy do SD

Szef SD Paweł Piskorski twierdzi, ze kilku posłów PO zamierza zasilić szeregi jego partii. Kto? Nie wiadomo, bo mogą być "represjonowani".

Aktualizacja: 03.07.2009 13:37 Publikacja: 03.07.2009 10:14

Paweł Piskorski

Paweł Piskorski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Paweł Piskorski oświadczył w TVN24, że jego partia "z otwartymi rękami" przyjmie w swoje szeregi "wizytówki". Kogo dokładnie z PO? - Nie powiem, bo osoby te spotkałyby represje - mówił szef SD.

Nawet samo spotkanie z politykami SD albo ze mną, karane są represjami - powiedział Piskorski, oceniając, że "PO to partia zagubiona w procesie dziejowym", a ci, którzy "najgłośniej otwierają buzię, przyszli na gotowe, do silnej partii politycznej".

Zdaniem Piskorskiego, jeśli Olechowski chciałby wystartować w wyborach prezydenckich, to nie powinien posiadać legitymacji partyjnej. - I tak bym go popierał - oświadczył Piskorski. - Jeżeli chciałby jednak współpracować z naszą partią, będę zachwycony.

Kilkudziesięcioosobowy centrowo-liberalny klub decydujący o tworzeniu rządów, "zrzeszający niezwykle wybitne i doświadczone osoby". Tak - według Pawła Piskorskiego - będzie wyglądać reprezentacja Stronnictwa Demokratycznego w przyszłym parlamencie. - Nasz poważny klub będzie w przyszłym parlamencie, teraz będą nasze wizytówki - oświadczył Piskorski.

Potwierdziły się wczorajsze informacje TVN24, że Marian Filar, Bogdan Lis i Jan Widacki (politycy zrzeszeni dotychczas w Demokratycznym Kole Poselskim), zmienią nazwę swojej sejmowej frakcji na Stronnictwo Demokratyczne. Poinformowali o tym podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie lider SD Paweł Piskorski i członek koła Bogdan Lis.

Lis zapowiedział, że w najbliższym czasie koło formalnie zmieni nazwę i logo: - To będzie koło Stronnictwa Demokratycznego.

Dwaj członkowie koła Lis i Filar niedawno opuścili Partię Demokratyczną; trzeci - Jan Widacki dotychczas był bezpartyjny.

Paweł Piskorski oświadczył w TVN24, że jego partia "z otwartymi rękami" przyjmie w swoje szeregi "wizytówki". Kogo dokładnie z PO? - Nie powiem, bo osoby te spotkałyby represje - mówił szef SD.

Nawet samo spotkanie z politykami SD albo ze mną, karane są represjami - powiedział Piskorski, oceniając, że "PO to partia zagubiona w procesie dziejowym", a ci, którzy "najgłośniej otwierają buzię, przyszli na gotowe, do silnej partii politycznej".

Polityka
Polska spłaca pożyczkę Ukrainy. Leszek Miller: Skandal, trzeba powiedzieć „dość”
Polityka
Rafał Trzaskowski wystawi aktywistów? Chodzi o obietnicę z kampanii prezydenckiej
Polityka
Nowy sondaż partyjny: KO czy PiS? Wiemy, na kogo chętniej zagłosowaliby Polacy
Polityka
Sondaż: Czy Donald Tusk powinien być premierem do końca kadencji Sejmu?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Polityka
Prawie „rodzinna delegacja” NIK do Chin. Kto poleciał z Marianem Banasiem?