Reklama

Kopacz stawia na ekspertów

Nowi ministrowie to kojarzeni z PO specjaliści lub posłowie z drugiego szeregu Platformy.

Aktualizacja: 16.06.2015 08:50 Publikacja: 15.06.2015 21:41

Ewa Kopacz zapewniała, że nowi ministrowie wiedzą, co oznacza służba obywatelom

Ewa Kopacz zapewniała, że nowi ministrowie wiedzą, co oznacza służba obywatelom

Foto: Fotorzepa

Po ubiegłotygodniowych dymisjach wywołanych przez wyciek akt z afery taśmowej premier Ewa Kopacz ogłosiła nazwiska następców odwołanych ministrów.

Resortem skarbu pokieruje poseł PO Andrzej Czerwiński, który zastąpi innego polityka Platformy – Włodzimierza Karpińskiego. Nowym ministrem zdrowia na miejsce posła PO Bartosza Arłukowicza został kardiochirurg prof. Marian Zembala. A Ministerstwem Sportu po odwołaniu sekretarza generalnego PO Andrzeja Biernata pokieruje były wioślarz Adam Korol. – Każda z tych osób wie, co znaczy służba obywatelom, wie, co znaczy ciężka praca, i wie, co znaczy znajomość problemów zwykłych ludzi – mówiła premier.

Szefowa rządu obsadziła też dwa stanowiska wiceministrów, także opuszczone przez bohaterów afery taśmowej. Wiceministrem gospodarki została posłanka PO Anna Nemś, a środowiska inna posłanka Platformy – Dorota Niedziela.

Odmłodzenie nie teraz

Zgodnie z naszymi informacjami Kopacz długo się zastanawiała, według jakiego klucza dobrać nowych członków rządu. Część współpracowników namawiała ją na odmłodzenie gabinetu przez powołanie do niego młodszych posłów PO. Tak się jednak nie stało. Kopacz postawiła na autorytety w swoich dziedzinach, takie jak Zembala oraz Korol, a także na polityków Platformy średniego pokolenia, zazwyczaj z drugiego szeregu.

Wyjątkiem jest były minister sprawiedliwości Marek Biernacki, który zgodził się objąć tekę koordynatora specsłużb w Kancelarii Premiera. Jego powrót do rządu to niespodzianka, bo gdy Kopacz tworzyła swój gabinet jesienią minionego roku, Biernacki nie chciał z nią współpracować. Jako konserwatysta nie chciał firmować liberalnej światopoglądowo polityki Kopacz.

Reklama
Reklama

Biernacki jest jednak w tej chwili jedynym politykiem PO, który dobrze zna się na służbach specjalnych – wcześniej był m.in. szefem MSWiA oraz szefem sejmowej Komisji ds. Służb.

Tymczasem Kopacz potrzebuje eksperta w tej dziedzinie, bo po ostatniej wpadce z wyciekiem akt nie ufa szefom służb specjalnych. W dodatku Biernacki to od lat otwarty krytyk działań prokuratury i jej szefa Andrzeja Seremeta. Jako minister dążył do jego odwołania, ale nie chciał tego ówczesny premier Donald Tusk. W ocenie pracy prokuratora generalnego pani premier zgadza się z Biernackim. Po przecieku akt ze śledztwa taśmowego do internetu zapowiedziała, że będzie dążyć do odwołania Seremeta. Nominacja dla Andrzeja Czerwińskiego oznacza, że w ostatnich miesiącach działania rządu nie dojdzie do rewolucji w spółkach Skarbu Państwa. Czerwiński to spec głównie od energetyki, przewodniczy komisji nadzwyczajnej do spraw energetyki i surowców energetycznych. Od 14 lat jest posłem, wcześniej był prezydentem Nowego Sącza.

Stanowisko ministra dla Zembali to gest pod adresem środowiska medycznego. To lekarz transplantolog, kierownik Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii oraz dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. – Wspólnie z prof. Religą stworzył, a potem rozwinął w Zabrzu nowoczesną polską kardiochirurgię i transplantologię serca, zarówno dorosłych, jak i dzieci. Jest również, co ważne, pionierem transplantacji płuc w Polsce – podkreślała Kopacz. Choć Zembala jest ekspertem, to związanym z Platformą. W minionym roku z ramienia PO został radnym sejmiku śląskiego. Z partią władzy kojarzony jest także nowy minister sportu. Czterokrotny mistrz świata i mistrz olimpijski Adam Korol w wyborach prezydenckich 2010 i 2015 r. wszedł do honorowego komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego.

Warunki ludowców

Wszystko wskazuje na to, że w tym nowym składzie rząd będzie działał do wyborów. Wbrew spekulacjom PSL potwierdziło wczoraj podczas spotkania z prezydentem wolę pozostania w koalicji. – To nie jest kategoria trwania, ale odpowiedzialności za państwo – oświadczył lider ludowców Janusz Piechociński.

Wicepremier zaproponował jednak Komorowskiemu, by wycofał się z referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowania partii politycznych z budżetu oraz zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika. Ludowcy sprzeciwiają się JOW, nie chcą się też zgodzić na ograniczenie finansowania partii przez państwo.

Zmiany w rządzie krytykuje opozycja. – Premier Ewa Kopacz i PO powołały syndyków masy upadłościowej – uważa sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski. Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro uważa, że nowi ministrowie to „kandydaci wyciągnięci z kapelusza". – Mają służyć w czasie kampanii wyborczej za twarz PO i udawać, że rządzą i zmieniają coś na lepsze dla Polaków. Nic dobrego z tych zmian na pewno nie wynika – oświadczył.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Karol Nawrocki w rocznicę powstania Radia Maryja: Głosiciel prawdy, jedności i wierności
Warszawa
Dokumenty Aleksandra Kwaśniewskiego trafiły do archiwum. Gdzie będzie można je zobaczyć?
Polityka
Donald Tusk: Tak długo, jak KO będzie u władzy, Polska będzie bezpieczna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Sejm nie odrzucił weta Nawrockiego. Tusk: To bardzo dziwnie wygląda
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama