Jack Fairweather: Winston Churchill odwrócił się do Polski plecami

Jeśli odkryłem coś dla siebie z misji Pileckiego, to właśnie to, że warto angażować opinię publiczną w to, co się aktualnie dzieje. Przypominać, że na świecie toczą się wojny, w które mocno zaangażowany jest zachodni świat - mówi Jack Fairweather, brytyjski reporter wojenny.

Publikacja: 20.09.2019 10:00

Gdyby nie II wojna światowa, Pilecki byłby prawdopodobnie oficerem rezerwy, skromnym rolnikiem albo

Gdyby nie II wojna światowa, Pilecki byłby prawdopodobnie oficerem rezerwy, skromnym rolnikiem albo przedsiębiorcą. Nigdy byśmy o nim nie usłyszeli

Foto: Barney Jones

Plus Minus: Po raz pierwszy usłyszał pan o rotmistrzu Pileckim, dobrowolnym więźniu Auschwitz, którego raporty – obok raportów Karskiego – powiadomiły świat o Holokauście, kilka lat temu. Od razu chciał pan o nim napisać?

W 2013 roku przeczytałem raport Pileckiego, który nazywam raportem 1945 (spisany przez Pileckiego we Włoszech w 1945 roku, zbierający wcześniejsze – red.), przetłumaczony na angielski przez Jarka Garlińskiego. Pomysł po prostu zaczął kiełkować mi w głowie. Nabierałem odwagi, by zmierzyć się z tematem i opowiedzieć tę historię. Na początku spotkałem się z Andrzejem Pileckim, synem Witolda, i z Jarkiem Garlińskim.

Pozostało 96% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił