Słodko-gorzka humoreska z lotniska

Wiedeń, lotnisko, popołudnie. Opóźnione samoloty zakrzywiają czasoprzestrzeń na tyle skutecznie, że człowiek, któremu za żadne skarby nie wolno jeść rzeczy smażonych i wieprzowiny, chwyta się za grillowane żeberka, pieczone ziemniaki i piwo. Szlag trafi, samolot do Nowego Jorku zaginął gdzieś po drodze, rozwalając skutecznie kalendarz i trzeba sobie radzić inaczej.

Aktualizacja: 29.11.2019 22:10 Publikacja: 28.11.2019 23:01

Słodko-gorzka humoreska z lotniska

Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz

Obsługa lotniska informuje, że mam się udać na darmowy lunch do restauracji, gdzie po pokazaniu boarding pass będę ugoszczony jak król. Zobaczymy, jaką wartość ma ta obietnica. Ironia miesza się ze zdrowym sceptycyzmem. Odczuwam intensywny głód, który doskwiera tym bardziej, że już czuję zapach tej jedynej w swoim rodzaju pizzy, jaką podają w Neapolitan Express przy Wall Street pod numerem 40 i która pewnie na mnie już czeka. Oj, poczeka! – mam przykrą refleksję, udając się do knajpy dla podróżnych. Żeberka to dobry wybór, myślę sobie. Ale jaka porcja, Boże błogosław! Dwa potężne kawałki obsypane pokurczonymi jak skwarki pieczonymi ziemniakami.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla