Kariera o. Thomasa Doyle'a, amerykańskiego dominikanina, doktora prawa kanonicznego i pracownika nuncjatury apostolskiej, była w rozkwicie, gdy w 1984 r. na jego biurko trafiła informacja o wydarzeniach w mieście Lafayette w stanie Luizjana. Miejscowy biskup zdecydował się tam wypłacić wielomilionowe odszkodowania ofiarom ks. Gilberta Gauthego. Jedna z rodzin – Glenn i Faye Gastalowie, rodzice chłopca wielokrotnie zgwałconego przez kapłana – podjęła jednak decyzję o wycofaniu się z ugody, skierowaniu sprawy do sądu i ujawnieniu straszliwych rzeczy, które duchowny robił z ich dzieckiem (a także z dziesiątkami innych chłopców). Nuncjatura miała wyciszyć skandal, przekonać rodzinę do wycofania się ze sprawy i uratowania „dobrego imienia Kościoła".