Gra „Captain Tsubasa: Rise of New Champions" pozwala pokierować losami Tsubasy i jego kolegów z drużyny podczas zmagań o trzeci puchar szkół średnich. Mecze nie przypominają tych z serii „FIFA". Twórcy zrezygnowali z realizmu i skoncentrowali się na efektownych, niekiedy atomowych strzałach oraz widowiskowych kiwkach. Opanowanie wszystkich sztuczek wymaga czasu, ale zadanie to ułatwia dobrze przygotowany samouczek oraz możliwość przeprowadzenia swobodnego treningu. Warto to zrobić, zwłaszcza że satysfakcja po przeprowadzeniu skutecznej akcji jest olbrzymia. Dla tych, którzy tej postaci nie znają, przewidziano specjalny tryb umożliwiający stworzenie własnego piłkarza. Taki zawodnik posiada pięć cech – umiejętność gry w ofensywie i defensywie, szybkość, moc oraz technikę. Podczas rywalizacji rozwija je, stając się stopniowo coraz lepszy i bardziej niebezpieczny. Jako uczeń jednej ze szkół w Toho, Furano lub Musashi również walczy o puchar, jednak wątek fabularny nie wymaga znajomości serii.
Do tej gry trzeba jednak mieć cierpliwość. Nie tylko jest trudna, ale jeszcze podczas meczu często wyświetlają się specjalne animacje ilustrujące co ciekawsze zagrania. Trochę wybija to z rytmu, ale przywołuje klimat serialu. Charakterystyczna, kreskówkowa grafika pozwala uwierzyć, że dołączyło się do jego bohaterów i razem z nimi rozgrywamy kolejne mecze. Dla fanów tamtej bajki to autentyczna frajda.